Pijany kierowca ciężarówki nie trafił w bramki na autostradzie
Prawie 3 promila alkoholu w organizmie miał 57-letni kierowca ciężarowego mana. Mężczyzna, zjeżdżając z autostrady A1, uderzył w zakończenie bariery energochłonnej przy punkcie poboru opłat w Kopytkowie. Sprawca kolizji był tak pijany, że nie dał rady powtórzyć badania na zawartość alkoholu w organizmie. Mężczyzna został zatrzymany i spędził noc w policyjnej celi. Gdy wytrzeźwieje, policjanci przedstawią mu zarzuty dotyczące kierowania pojazdem w stanie nietrzeźwości oraz spowodowania kolizji drogowej.
Wczoraj, 10.07.2023 r., po południu, policjanci ze Skórcza otrzymali zgłoszenie o kolizji drogowej z udziałem nietrzeźwego kierowcy. Do zdarzenia doszło na zjeździe z autostrady A1 w miejscowości Kopytkowo. Jak ustalili pracujący na miejscu policjanci, kierowca ciężarowego mana, zjeżdżając z autostrady nie trafił w bramki i uderzył w tzw. izbicę – czyli bezpieczne zakończenie bariery energochłonnej usytuowanej przed punktem poboru opłat. Mieszkaniec województwa wielkopolskiego znajdował się w stanie upojenia alkoholowego. Alkomat wykazał w jego organizmie blisko 3 promile. Mężczyzna nie potrafił powtórzyć badania na zawartość alkoholu w organizmie, dlatego dodatkowo pobrano mu krew do badania.
Mundurowi zatrzymali nietrzeźwego 57-latka. Pijany kierowca spędził noc w policyjnej celi. Jak wytrzeźwieje, śledczy przeprowadzą z jego udziałem dalsze czynności procesowe. Teraz kierowca straci swoje uprawnienia do kierowania oraz odpowie za jazdę w stanie nietrzeźwości i spowodowanie kolizji drogowej. Za prowadzenie pojazdu w takim stanie kodeks karny przewiduje karę do 2 lat więzienia.
(KWP w Gdańsku / mw)