Nietypowa interwencja średzkich dzielnicowych – zaopiekowali się i odnaleźli właściciela spłoszonego źrebaka
Dzielnicowi średzkiej komendy schwytali biegającego po jezdni spłoszonego źrebaka. Zwierzę prawdopodobnie zgubiło drogę do zagrody, ale dzielnicowi bardzo szybko otoczyli źrebaka opieką, ustalili jego właściciela i bezpiecznie odprowadzili na teren posesji. Spłoszone i zdezorientowane zwierze przemieszczające się drogą może stanowić bardzo duże zagrożenie dla uczestników ruchu, dlatego widząc podobną sytuacją należy niezwłocznie zaalarmować służby.
Dyżurny średzkiej jednostki w miniony poniedziałek, 10 lipca 2023 roku w godzinach popołudniowych otrzymał niecodzienne zgłoszenie - po jednej z miejscowości na terenie gminy Środa Śląska ulicami miał biegać spłoszony koń. Funkcjonariusze natychmiast pojechali na miejsce.
Dzięki szybkiemu działaniu i dokładnemu sprawdzeniu terenu mundurowi szybko zlokalizowali wystraszone zwierzę i chwytając za kantar w sposób spokojny i z zachowaniem zimniej krwi uspokoili go.
Policjanci mogli liczyć także na zgłaszającą, która zaoferowała swoją pomoc, ponieważ jak się okazało posiada własną stajnię i na co dzień zajmuję się końmi. Kobieta udzielała dzielnicowym profesjonalnych rad we właściwym obchodzeniu się ze zwierzęciem. W tym samym czasie dzielnicowi ustalili właściciela źrebaka oraz adres, z którego uciekł.
Okazało się, że niczego nie świadomy właściciel konia był poza miejscem zamieszkania, dlatego nie wiedział, że maluch uciekł. Do momentu przyjazdu opiekuna na miejsce policjanci opiekowali się źrebakiem i odprowadzili na padok mieszczący się na posesji, z której się oddalił.
Niesforny źrebak nie odniósł żadnych obrażań ani nie zrobił nikomu krzywdy, jednak pamiętajmy, że spłoszone i zdezorientowane zwierzę stanowi zagrożenie dla ludzi i dla siebie samego. Duże podziękowania należą się zgłaszającej, która nie zwlekając szybko zareagowała i powiadomiła policjantów, a potem służyła dobrą i profesjonalną radą!
W świetle obowiązujących przepisów „kto nie zachowuje zwykłych lub nakazanych środków ostrożności przy trzymaniu zwierzęcia, podlega karze grzywny do 1000 złotych albo karze nagany”. Tym razem ta historia miała pozytywne zakończenie.
(KWP we Wrocławiu / sc)