Aktualności

Informacja

Strona znajduje się w archiwum.

Za pieniądze ze stali budowali sobie domy

Data publikacji 30.06.2008

28 ton stali o wartości 90 tys. zł odzyskali policjanci z Ochoty. Zatrzymali 6 mężczyzn w wieku od 23 do 60 lat, którzy brali udział w kradzieży. Trzech z nich jest pracownikami firmy, z której nielegalnie wywożono towar używając wcześniej sfałszowanych dokumentów. Sprawa jest rozwojowa. Kryminalni nie wykluczają dalszych zatrzymań.

Sprawa miała swój początek w miniony piątek. Wtedy do komendy na Ochocie zgłosił się mężczyzna, który powiedział, że jest pracownikiem firmy zajmującej się wyrobami stali i blach. Młody człowiek powiedział, że prawdopodobnie kilku pracowników chce okraść firmę, wywożąc stal w nielegalnym transporcie. Zaraz po tej informacji sprawę przejęli kryminalni.

Policjanci ustalili, że "lewy" transport stali ma się odbyć w sobotę rano. Wiedzieli, że jeden z majstrów, wspólnie ze swoim ojcem, wydali polecenie załadowania jednego z tirów stalowymi prętami. Kryminalni wiedzieli, że dokumenty dotyczące tego transportu będą sfałszowane, a zmówienie na stal podrobione.

Wcześnie rano zaczęli obserwację terenu. Kilka minut przed godziną 6:00 rano z firmy wyjechał załadowany tir z przyczepą. Policjanci śledzili auto, aż do miejscowości Czersk. Tam zauważyli drugą ciężarówkę, która stoi na poboczu. Kierowcy obu ciężarówek zaczęli ze sobą rozmawiać, po czym zabrali się do podmieniania naczep. Wtedy kryminalni wkroczyli do akcji i zatrzymali trzech mężczyzn.

W ręce policjantów wpadł 47-letni Jerzy G., kierowca ciężarówki, która wyjechała z firmy. W samochodzie znaleziono fałszywe dokumenty dotyczące transportu oraz 12 800 zł. Kolejni zatrzymani, to ojciec z synem. 23-letni Tomasz F., który kierował zamianą naczep, oraz 50-letni Józef F., który prowadził drugą ciężarówkę. W tym pojeździe policjanci znaleźli 24 800 zł oraz "lewe" papiery na przewożony towar. Podczas kontroli naczepy kryminalni zabezpieczyli 28 ton stalowych prętów o wartości 90 tys. zł.

Podczas policyjnej akcji, na miejsce przeładunku tirów przyjechał samochód osobowy. Jak się później okazało w środku siedział 60-letni Zbigniew R. To właśnie on kierował i zlecał nielegalne wywozy stali.

Wszyscy zatrzymani trafili do ochockiej komendy. Tam podczas przesłuchania i dalszych czynności wyszło na jaw, że nie jest to pierwszy "lewy" transport, który wyjechał z terenu firmy. Mężczyźni przyznali się jeszcze do trzech innych kradzieży stali, każdej po 28 ton, o wartości od 90 tys. do 155 tys. zł. Policjanci ustalili, że zatrzymani na przestępczym procederze dorobili się pokaźnych pieniędzy, które pozwoliły im na wybudowanie domów.

Swój udział w kradzieżach mieli też dwaj pracownicy firmy, którzy tak jak w poprzednich sprawach i w tym przypadku zlecili załadunek ciężarówek. Pierwszy z nich, 26-letni Marcin T. został zatrzymany późnym popołudniem w swoim domu na terenie Legionowa. Drugi, jego ojciec, 48-letni Zenon T., wpadł w mieszkaniu w Warszawie.

Zatrzymanym postawiono już zarzuty. Marcin T. i Jerzy G. usłyszeli zarzut kradzieży, pozostałej czwórce postawiono zarzut pomocnictwa w kradzieży. Wobec Zenona T. sąd zastosował dozór policyjny, a na Zbigniewa R. nałożył poręczenie majątkowe w wysokości 25 tys. zł. O losie pozostałych dzisiaj zadecyduje sąd.
Powrót na górę strony