Ukradli samochód i przyczepkę, które holowali za sobą na lince. Wpadli w ręce policjantów w trakcie ucieczki
Dwaj mężczyźni w wieku 17 i 29 lat włamali się do pomieszczenia gospodarczego w jednej z miejscowości w gminie Bartoszyce. Ukradli różnego rodzaju elektronarzędzia, koła do auta, drona, lunety, łuk, wiatrówkę i wiele innych przedmiotów, które znaleźli też pod wiatą na sąsiedniej posesji. Ukradli również zaparkowany w tej okolicy samochód i przyczepkę samochodową, na którą załadowali łupy. Nie mogli uruchomić skradzionego auta, więc wzięli je na hol, mocując linką do auta, którym przyjechali. Obaj byli pijani i pod działaniem innych środków psychoaktywnych. Zostali zatrzymali na gorącym uczynku przez policjantów z drogówki.
W środę (11.10.2023 r.) przed godziną 7:00 policjanci z Bartoszyc zostali poinformowani o kradzieży osobowego citroena i przyczepki. Do zdarzenia doszło w gminie Bartoszyce. Jak się szybko okazało, złodzieje ukradli dużo więcej niż auto i przyczepkę. Włamali się też do pomieszczenia gospodarczego, z którego ukradli przedmioty o wartości 6700 zł. Spod wiaty w sąsiedztwie ukradli przedmioty warte 4800 zł. Łupy wrzucili na przyczepkę, podłączyli ją do zaparkowanego w okolicy citroena, w którym znajdowało się sporo elektronarzędzi. Nie mogli uruchomić auta, jednak nieograniczona fantazja mężczyzn podpowiedziała im, że mogą wziąć skradzionego citroena na hol. Tak też zrobili podpinając skradzione auto do tego, którym przyjechali. Uciekali w stronę Bisztynka, gdzie zostali zatrzymali przez policjantów z drogówki. Obaj byli pijani, a do tego ich stan i brak logicznego kontaktu wskazywał, że znajdują się pod działaniem innych środków. Obaj kierowali pomimo sądowych zakazów. Mężczyźni zostali zatrzymali. Usłyszeli zarzuty włamania, kradzieży i kierowania pojazdami mechanicznymi w stanie nietrzeźwości i pomimo sądowych zakazów. Decyzją prokuratora zostali oddani pod policyjny dozór. Grozi im do 10 lat pozbawienia wolności.
Ta sprawa ma jeszcze inny ciekawy wątek. W toku czynności w tej sprawie kryminalni ustalili, że kolega 17-latka może mieć narkotyki. Przeszukanie w mieszkaniu, które zajmował z 23-letnim kolegą doprowadziło do zabezpieczenia ponad 1,7 kg suszu roślinnego i kilku gramów białego proszku. Substancje w badaniach testerem wykazały właściwości marihuany i amfetaminy. Mężczyzna został przesłuchany. Policjanci wrócą do jego spray po otrzymaniu z laboratorium ekspertyzy zabezpieczonych środków. Za posiadanie znacznej ilości substancji psychoaktywnych grozi kara do 10 lat pozbawienia wolności.
(KWP w Olsztynie / kp)