Zaczęło się od konfliktu o psa
Inowrocławscy policjanci ustalili i zatrzymali 55-latka, który odpowie za spowodowanie u przechodnia ciężkiego kalectwa. Zaatakował mężczyznę przedmiotem, który spowodował poważne obrażenia. Powodem agresji podejrzanego było zwrócenie mu uwagi. Decyzją sądu został aresztowany. Grozi mu kara do 20 lat więzienia.
Kryminalni z inowrocławskiej komendy od soboty (7.10.2023) pracowali nad sprawą ciężkiego uszkodzenia ciała. Do zdarzenia doszło nad ranem około godz. 3.30 w centrum miasta.
Uwagę dotyczącą posprzątania po swoim psie zwrócił mężczyźnie przechodzień. Spacerowicz z czworonogiem odszedł na chwilę, by ponownie zjawić się w tym samym miejscu, lecz z niebezpiecznym narzędziem w ręku. Mężczyzna, który wcześniej zwrócił mu uwagę został zaatakowany w rękę i głowę. Na skutek tego doszło u niego do amputacji części palców, obrażeń kciuka i ucha. Pokrzywdzony mężczyzna trafił do szpitala, a sprawą zajęli się inowrocławscy policjanci.
Kryminalni ustalili okoliczności zdarzenia i poszukiwali sprawcy. Wytypowali mężczyznę po tym, jak dowiedzieli się, kto jest właścicielem owego psa. W poniedziałek (9.10.23) policjanci weszli do mieszkania 55-letniego mężczyzny. Został on zatrzymany i na podstawie zebranych dowodów usłyszał zarzut spowodowania ciężkiego uszczerbku na zdrowiu, co skutkuje trwałym kalectwem. Śledczy także zabezpieczyli u niego szereg niebezpiecznych przedmiotów. Powołani biegli ustalą, czy, a jeśli tak, to którym z nich sprawca mógł zranić pokrzywdzonego.
Podejrzany w środę (11.10.23) został doprowadzony przez policjantów do oskarżyciela i sądu z wnioskiem o tymczasowe aresztowanie. Sąd zastosował areszt na okres trzech miesięcy. Za przestępstwo, jakie zarzuca się mężczyźnie, zgodnie z nowelizacją kodeksu karnego, grozi obecnie kara do 20 lat więzienia.
(KWP w Bydgoszczy / kp)