Kraków: "Kominiarza" z gangu "Prezesa" zgubiła hodowla dzików
We wrześniu ubr. informowaliśmy o rozbiciu jednej z największych grup przestępczych mających swoją siedzibę w Małopolsce. Grupa ta, przez pewien okres praktycznie zmonopolizowała handel narkotykami - a szczególnie ekstazy i amfetaminą - dość powiedzieć, że w czasie zatrzymań znaleziono aż 44 tysiące tabletek ekstazy i znaczne ilości innych narkotyków.
Członkowie grupy mającej charakter zbrojny ( znaleziono wtedy 14 sztuk broni, w tym pistolet maszynowy z tłumikiem.) dopuszczali się wielu przestępstw kryminalnych, a na swoim koncie mają także porwanie, wtedy 18-letniego syna jednego z najbogatszych Małopolan. Członkowie grupy posiadali ogromny majątek, a do legendy już przeszły przestępcze spotkania w jednej z rezydencji w okolicach Rożnowa, gdzie przestępcy wypoczywali polując na prywatnym "safari", łowiąc ryby w prywatnych stawach oraz jeżdżąc na wodnych skuterach.
Pod koniec listopada tego roku do Sądu Okręgowego w Krakowie wpłynął akt oskarżenia przeciwko 28 podejrzanym w tej sprawie osobom. Nie mniej jednak poszukiwany od ubiegłego roku listem gończym był jeden z głównych członków tej grupy znany pod pseudonimem "Kominiarz" (do niego należała rezydencja w Rożnowie). Kilka tygodni temu policjanci szukający przestępcy natrafili na jego ślad w okolicach Opola.
W poszukiwaniach pomogła policjantom pasja poszukiwanego, polegająca na hodowli dzików. Szukając go natrafili na taką hodowlę w małej miejscowości właśnie niedaleko Opola. Po krótkiej obserwacji domu, potwierdziło się to że jest w nim poszukiwany.
Wcześnie rano, 2 grudnia specjalna grupa policjantów zaskoczyła go. Zdezorientowany nie spodziewał się, że właśnie tego dnia zostanie zatrzymany. Przy sobie miał paszport i prawo jazdy z własnym zdjęciem ale wystawione na zupełnie inne nazwisko. Miał także karabin z celownikiem optycznym i tłumikiem. Jako podejrzany dołączy do czekających na rozprawę członków grupy określanej jako grupa Prezesa.