Zgubne działanie alkoholu
Wczoraj dyżurny jędrzejowskiej komendy otrzymał zgłoszenie o zaginięciu 31-latka i 3,5-letniej dziewczynki. Do zdarzenia doszło w lesie w okolicach miejscowości Przełaj Czepiecki. Mężczyzna stracił orientację w terenie i przez kilka godzin bezskutecznie usiłował wyjść z lasu. Dzięki szybkiej akcji poszukiwawczej odnaleziono zagubionych. Okazało się, że mężczyzna i matka dziewczynki, którzy sprawowali nad nią opiekę byli nietrzeźwi.
Wczoraj po godzinie 19:30 dyżurny jędrzejowskiej komendy otrzymał zgłoszenie, z którego treści wynikało, że w lesie w okolicach miejscowości Przełaj Czepiecki w gminie Sędziszów zaginął mężczyzna i 3-letnie dziecko. Historia swój początek miała kilka godzin wcześniej. Zgłaszająca poinformowała, że około godziny 15:00 wraz z 3,5-letnią córką i 31-letnim kuzynem przyjechali samochodem na pole, gdzie jej mąż wykonywał prace rolnicze. Czekając na ich zakończenie 31-latka z córką i kuzynem poszli do pobliskiego lasu na grzyby. W pewnym momencie się rozdzielili, kobieta wróciła do samochodu a jej kuzyn i córka zostali w lesie. Mężczyzna nawiązał kontakt telefoniczny i przekazał, że stracił orientację w terenie i nie potrafi odnaleźć drogi. Kobieta wraz z mężem rozpoczęli poszukiwania. Kiedy nie przyniosły żadnego rezultatu, postanowili zawiadomić służby.
Komendant Powiatowy Policji w Jędrzejowie ogłosił alarm dla jednostki, a do poszukiwań włączyła się również straż oraz okoliczni mieszkańcy. Tuż przed godziną 22:00 mundurowi z Komisariatu w Sędziszowie odnaleźli 31-latka oraz 3,5-latkę około 3 kilometrów od miejsca pozostawienia pojazdu. Dziewczynkę przekazano załodze pogotowania ratunkowego. Na szczęście nie odniosła żadnych obrażeń i mogła wrócić pod opiekę swojego ojca. Wkrótce okazało się, że 31-latek, z którym dziecko pozostało w lesie jest nietrzeźwy. Wynik przeprowadzonego badania wskazał blisko 2 promile alkoholu w jego organizmie, co po części tłumaczy problemy z odnalezieniem drogi powrotnej. Matka dziecka niestety również była nietrzeźwa – miała blisko 0,8 promila alkoholu w swoim organizmie. Kobieta przyznała, że przed południem spożywała alkohol, natomiast po południu wsiadła za kierownicę swojego pojazdu i przyjechała z kuzynem i dzieckiem do lasu. Kobiecie zatrzymano prawo jazdy. Grozi jej wysoka grzywna, do dwóch lat pozbawienia wolności oraz wieloletni zakaz kierowania pojazdami. Nie uniknie również odpowiedzialności przed sądem rodzinnym za niewłaściwe sprawowanie opieki nad swoim dzieckiem.
(KWP w Kielcach / kp)