Policjanci z oświęcimskiej drogówki uratowali życie seniorowi
Starszy posterunkowy Oskar Sulik i starszy posterunkowy Dominik Seremak, to policjanci z Wydziału Ruchu Drogowego oświęcimskiej komendy Policji. Podczas służby w dzień Wszystkich Świętych przeprowadzili resuscytację, ratując życie 80–letniemu mieszkańcowi Oświęcimia.
W środę, 1 listopada br. w ramach akcji prewencyjnej „Znicz 2023” policjanci pilnowali bezpieczeństwa w ruchu drogowym w rejonie Cmentarza Komunalnego w Oświęcimiu. Tuż przed godziną 10.00 zauważyli jak senior siedzący na ławeczce osuwa się bezwładnie, a stojąca obok kobieta woła pomocy. Funkcjonariusze natychmiast podbiegli do pary. Nie wyczuwając tętna i oddechu natychmiast podjęli się resuscytacji krążeniowo – oddechowej, wzywając na miejsce Pogotowie Ratunkowe.
Funkcjonariusze przez kilkanaście minut prowadzili masaż serca, po czym przekazali seniora ratownikom medycznym. Z informacji uzyskanych od medyków wynikało, że senior dzięki szybko udzielonej pomocy odzyskał funkcje życiowe oraz przytomność. Trafił na dalsze badania do szpitala.
Przypominamy, jak należy postąpić w przypadku gdy dojdzie do nagłego zatrzymania krążenia u człowieka. Nagłe zatrzymanie krążenia to stan zagrażający życiu. W takiej sytuacji jedynym ratunkiem jest szybka interwencja osób postronnych oraz wezwanie służb ratunkowych. Jeśli nie ma kontaktu z osobą, trzeba udrożnić jej drogi oddechowe. Ułożyć poszkodowanego na plecach i odchylić głowę do tyłu, jednocześnie wysuwając żuchwę. Następnie należy ocenić, czy osoba oddycha. Najlepiej przyłożyć ucho do twarzy nieprzytomnej osoby i przez około 10 sekund sprawdzać, czy jest oddech lub obserwować, czy klatka piersiowa się porusza. Aby prawidłowo wykonać resuscytację krążeniowo-oddechową, należy klęknąć przy osobie poszkodowanej i rytmicznie uciskać jej klatkę piersiową. Po 30 uciskach, powinno się wykonać 2 oddechy ratownicze metodą usta-usta lub usta-nos dwa oddechy po każdych 30 uciskach). Można jednak poprzestać na samym uciskaniu klatki piersiowej. Resuscytację należy prowadzić aż do momentu przybycia ratowników medycznych lub do czasu gdy poszkodowany odzyska przytomność. Szybkie udzielenie takiej pomocy, chroni człowieka przed niedotlenieniem organizmu, a przede wszystkim uszkodzeniem mózgu.
(KWP w Krakowie / sc)