Omal nie wjechał hondą do kuchni
Uszkodzony dom, uszkodzony samochód i niegroźne urazy kierującego, który po tym jak „wypadł” z jezdni na zakręcie uderzył w ścianę budynku. Na szczęście w zdarzeniu nie ucierpieli domownicy. Kierujący osobową Hondą za niedostosowanie prędkości do warunków drogowych już zapłacił mandat.
Wczoraj, 2 listopada przed godziną 19.00 dyżurny łukowskiej komendy został powiadomiony o zdarzeniu do jakiego doszło w Trzebieszowie Pierwszym. Ze zgłoszenia wynikało, że kierujący osobówką uderzył w budynek mieszkalny, że jedna osoba jest ranna. Mundurowi, którzy przyjechali we wskazane miejsce ustalili, że kierujący Hondą Jazz 23-letni łukowianin zjechał z jezdni i uderzył w ścianę stojącego w pobliżu domu. W wyniku tego zdarzenia młody mężczyzna doznał obrażeń ciała i został przewieziony do szpitala. Na szczęście okazało się, że urazy jakich doznał młody mężczyzna nie zagrażają jego życiu i zdrowiu.
Pracujący na miejscu zdarzenia policjanci z łukowskiej drogówki ustalili, że kierujący Hondą jechał z nadmierną prędkością na zakręcie i dlatego stracił panowanie nad torem kierowanego pojazdu. Po zjechaniu z jezdni auto uderzyło w ścianę budynku mieszkalnego, w miejsce gdzie znajdowało się pomieszczenie kuchenne. Na szczęście w tym czasie nie było tam żadnych osób, wszyscy domownicy byli wówczas w pokoju po przeciwnej stronie domu.
Przypominamy, że kierujący pojazdem jest obowiązany jechać z prędkością zapewniającą panowanie nad pojazdem, z uwzględnieniem warunków, w jakich ruch się odbywa, a w szczególności: rzeźby terenu, stanu i widoczności drogi, stanu i ładunku pojazdu, warunków atmosferycznych i natężenia ruchu.
Niestety 23-latek nie zastosował się do tych zasad i dlatego został ukarany mandatem karnym w wysokości 1500 złotych.
(KWP w Lublinie / kc)