#pomagamyichronimy Policjantka po służbie pomogła kierowcy, którego samochód dachował, okazało się, że 23-latek był pijany
W poniedziałek kilka minut po północy policjantka z Posterunku Policji w Rościszewie, która po zakończonej służbie wracała do domu, zauważyła leżący w rowie, na dachu samochód. Jego kierowca nie był w stanie samodzielnie opuścić pojazdu. Policjantka wezwała służby ratunkowe, a następnie we współpracy z innym przejeżdżającym obok kierowcą, wybiła szybę w drzwiach fiata i pomogła wyjść z dymiącego się samochodu kierowcy. Okazało się, że 23-latek był pijany. Na szczęście mężczyzna nie odniósł obrażeń. Teraz 23-latek odpowie przed sądem. Za kierowanie w stanie nietrzeźwości grozi do 3 lat pozbawienia wolności.
Wstępując w szeregi policji, każdy funkcjonariusz wie, że to służba 24 godziny na dobę. W czasie wolnym również jest się policjantem. Zawód ten niejednokrotnie wymaga od nas postawy pro obywatelskiej. Funkcjonariusz reaguje nie tylko w sytuacjach naruszenia prawa, ale przede wszystkim jest po to, aby służyć i pomagać innym.
W poniedziałek (20.11.2023) kilka minut po północy st. sierż. Sandra Budzanowska-Rogalska, policjantka z Posterunku Policji w Rościszewie wracała ze służby do domu. Funkcjonariuszka w miejscowości Białasy zauważyła leżący w rowie na dachu fiata, z którego wydobywały się kłęby dymu. Policjantka od razu zatrzymała się, żeby udzielić pomocy. Kiedy podbiegła do auta zauważyła w nim mężczyznę, który nie był w stanie samodzielnie opuścić samochodu. Od razu przystąpiła do działania, wybiła w drzwiach szybę i wspólnie z innym kierowcą wyciągnęła mężczyznę z zakleszczonego i dymiącego pojazdu. Na szczęście 23-latek w wyniku zdarzenia drogowego nie odniósł żadnych obrażeń.
Policjantka już w trakcie udzielania młodemu kierowcy pomocy poczuła od niego silną woń alkoholu. St. sierż. Sandra Budzanowska-Rogalska do czasu przyjazdu służb ratunkowych zabezpieczyła miejsce zdarzenia oraz uniemożliwiła oddaleniu się nietrzeźwemu kierowcy. Policjanci, którzy przyjechali na miejsce, przeprowadzili badanie trzeźwości, które wykazało, że 23-latek miał w organizmie ponad 2 promile alkoholu.
23-letni mieszkaniec Warszawy został zatrzymany w policyjnym areszcie. Po wytrzeźwieniu usłyszał zarzut kierowania w stanie nietrzeźwości, za który grozi kara do 3 lat pozbawienia wolności, co najmniej 3 lata zakazu prowadzenie pojazdów mechanicznych oraz wysoka grzywna.
(KWP zs. w Radomiu / kp)