Aktualności

Informacja

Strona znajduje się w archiwum.

Uciekał skradzionym motorowerem

Data publikacji 03.07.2008

W ciągu kilku minut od zgłoszenia lubelscy policjanci zatrzymali 20-latka, który wspólnie z dwoma innymi mężczyznami napadł na 16-latka. Ofiara została pobita i okradziona z pieniędzy, telefonu i motoroweru. Sprawca wpadł w ręce Policji kilka ulic od miejsca napadu, gdy jechał skradzionym jednośladem.

Policjanci pojechali na ul. Berberysową w Lublinie po zgłoszeniu o pobitym i okradzionym mężczyźnie. Na miejscu załoga karetki pogotowia udzielała pomocy 16-latkowi. Pokrzywdzony opowiedział funkcjonariuszom, że gdy stał przy szkole na ul. Magnoliowej, podeszło do niego trzech nieznanych mężczyzn. Najpierw uderzyli go w twarz, a gdy się przewrócił kopali po całym ciele, aż stracił przytomność. Wtedy sprawcy zabrali 16-latkowi portfel z pieniędzmi i dokumentami, telefon komórkowy i motorower.

Pobity nastolatek został zabrany przez pogotowie na badania do szpitala, a policjanci zaczęli szukać sprawców napadu. Po kilku minutach, na ul. Hiacyntowej zauważyli mężczyznę, który jechał skradzionym motorowerem. Zatrzymali pojazd i wylegitymowali kierowcę. Okazał się nim 20-letni Marcin M. Mężczyzna został zatrzymany i przewieziony na komisariat. Ponieważ czuć było od niego woń alkoholu, został przebadany alkomatem. Badanie wykazało, że w organizmie miał ponad 1 promil alkoholu. 20-latek trzeźwieje w pomieszczeniach dla osób zatrzymanych komendy miejskiej w Lublinie. Za rozbój może mu grozić kara do 12 lat pozbawienia wolności.

Policjanci, którzy sprawdzali okolicę w poszukiwaniu pozostałych napastników, przy ul. Bazylianówka, za kioskiem odnaleźli pozostałe rzeczy należące do napadniętego 16-latka, telefon komórkowy i portfel z dokumentami. Odzyskane mienie odebrał z komisariatu ojciec pokrzywdzonego. Nastolatek pozostał w szpitalu na obserwacji.
Powrót na górę strony