Aktualności

Informacja

Strona znajduje się w archiwum.

Zamiast mandatu grozi mu 10 lat więzienia

Data publikacji 03.07.2008

Nawet do 10 lat pozbawienia wolności grozi mężczyźnie, który wczoraj wieczorem w Bzowie w powiecie świeckim próbował przekupić policjanta. Kierowca, który przekroczył dozwoloną prędkość, uznał, że "nie ma sprawy". Funkcjonariusz jednak był innego zdania. Do podobnego zdarzenia doszło również w Płocku.

Policjant z sekcji ruchu drogowego komendy powiatowej w Świeciu pełnił służbę w miejscowości Bzowo, gmina Warlubie. Około 19.00 zauważył pędzący w jego kierunku samochód. Za pomocą radaru zmierzył jego prędkość. Okazało się, że 37-letni kierowca jechał zdecydowanie za szybko. Został zatrzymany do kontroli. Zanim policjant zdążył sprawdzić dokumenty kierowcy, ten wziął banknot 100 złotowy i włożył go do schowka w policyjnym motocyklu mówiąc, że „nie ma sprawy”. Mężczyzna noc spędził w areszcie. Teraz, oprócz kary za wykroczenie drogowe, poniesie odpowiedzialność za próbę wręczenia łapówki. Grozi mu do 10 lat pozbawienia wolności.

Kryminalni z komisariatu na płockich Podolszycach pełnili służbę patrolową, kiedy na ul. Żyznej ich uwagę zwrócił opel omega. Próbowali go zatrzymać, ale kierowca odjechał. Policjanci zatrzymali go na ul. Rzecznej. Od razu wyczuli od kierowcy alkohol.

Powiadomili więc dyżurnego komendy miejskiej, który zaraz wysłał tam patrol z drogówki. Zanim nadjechał, 30-latek z powiatu ciechanowskiego złożył pilnującym go funkcjonariuszom propozycję: wręczył tysiąc zł jako zapłatę za to, że puszczą go wolno.

Niestety, przeliczył się. Noc spędził w policyjnym areszcie. We krwi miał 1,7 promila alkoholu. Teraz odpowie za jazdę po pijanemu i za próbę wręczenia łapówki policjantom.
Powrót na górę strony