Gorzów: Zatrzymanie nastolatków podejrzewanych o zabójstwo
Dwaj młodzi Gorzowianie podejrzewani o dokonanie zabójstwa do jakiego doszło w ubiegły czwartek przy ul. Dąbrowskiego zostali zatrzymani przez Policjantów z Komendy Miejskiej w Gorzowie. Zwłoki Marka K. w bramie kamienicy odnalazła nad ranem przypadkowa osoba. Od tego momentu do działania przystąpili policjanci z gorzowskiej Komendy Miejskiej.
Z inicjatywy Komendanta Miejskiego mł. insp. Czesława Matuszaka utworzono specjalny zespół mający zadanie ustalić sprawców. W skład grupy weszli najlepsi policjanci z Komendy Miejskiej i KP w Gorzowie. W działaniach wspomagali ich również funkcjonariusze z gorzowskiej KWP. Praca przy tej sprawie była bardzo trudna. Do zabójstwa doszło w andrzejkową noc, gdy po ulicach miasta poruszało się mnóstwo osób. Jak się okazało sprawcy nie byli też bliskimi znajomymi ofiary. Przez cały czas specjaliści służb kryminalnych i dzielnicowi badali sumiennie każdy ślad, sprawdzali każdą informację. Dzięki trwającym trzy doby żmudnym działaniom udało się wytypować grupę osób, które mogły mieć powiązanie z zaistniałym zdarzeniem. Dalsza analiza sprawy pozwoliła ustalić właściwych podejrzanych, którymi okazali się dwaj młodzi mężczyźni.
4 grudnia w godzinach wieczornych policjanci służb kryminalnych przed jednym z budynków przy ul. Drzymały w Gorzowie namierzyli i zatrzymali 18 i 19-latka. Jeden z nich mieszka w okolicy, natomiast drugi na gorzowskim osiedlu Manhattan. Obydwaj nie pracują. Jeden z nich uczęszczał do OHP przy Zespole Szkół Budowlanych w Gorzowie. Obydwaj też w przeszłości byli już znani policji jako sprawcy kradzieży i włamań.
Aktualnie trwają czynności z zatrzymanymi. W poniedziałkowe południe na miejscu zabójstwa przeprowadzona została wizja lokalna. Zatrzymani wyjaśniali jaki był przebieg zdarzenia. Jak się okazało ze swą ofiarą spotkali się w niedalekim sklepie. Tam razem kupili alkohol. Razem też poszli go pić. W trakcie libacji wywiązała się sprzeczka, która swój finał miała w bramie kamienicy. Młodzi napastnicy bili i kopali Marka K. Byli brutalni, gdy upadł uderzyli go metalowym śmietnikiem w głowę. Leżącego mężczyznę pozostali i uciekli.
Za czyn, którego się dopuścili zatrzymanym grozi surowa kara. Obydwaj będą odpowiadać za zabójstwo. W najbliższym czasie do Sądu trafi też skierowany przez Prokuratora wniosek o ich aresztowanie.