Zniszczył gniazdo pustułek
Data publikacji 06.07.2008
Dwa pisklęta pustułki, gatunku chronionego, wypadły z gniazda, podczas usuwania go z budynku przy ulicy Mickiewicza. Trzy pisklęta udało się uratować, trafiły one do ptasiego azylu, gdzie troskliwie zaopiekowali się nimi pracownicy zoo. Wkrótce 44-letniemu Stanisławowi P., który niszczył gniazdo, zostanie postawiony zarzut. Policjanci sprawdzają, na czyje polecenie mężczyzna usuwał gniazdo chronionych ptaków.
W piątek, około godziny 18.00, gospodarz domu postanowił usunąć z wieżowca ich gniazdo. W trakcie zdejmowania gniazda, wypadły z niego dwa pisklęta. Na szczęście w porę zareagowali mieszkańcy bloku. Dzięki szybkiej ich reakcji zdołano uratować jeszcze trzy pozostałe ptaki, które siedziały w gnieździe. O całym zdarzeniu została powiadomiona Policja. Funkcjonariusze z bielańskiej komendy zajęli się sprawą.
Martwe ptaki, które początkowo dozorca wrzucił do kosza na śmieci, zostały przekazane pracownikom ptasiego azylu. Trzy małe pustułki również przewieziono do zoo. Tu zaopiekowali się nimi fachowcy.
Wczoraj policjanci z żoliborskiego komisariatu przesłuchali gospodarza budynku, który niszczył gniazdo ptaków chronionych. W trakcie przesłuchania okazało się, że 44-letni Stanisław P. wykonywał to zadanie na polecenie innych osób. W najbliższym czasie dozorcy prawdopodobnie zostanie przedstawiony zarzut niszczenia ptasich gniazd. Policjanci ustalają teraz, na czyje polecenie wykonywał prace 44-latek. Sprawa jest w toku. Funkcjonariusze nie wykluczają pociągnięcia do odpowiedzialności jeszcze innych osób.