Policjant z Widawy wskoczył do wody, aby uratować kobietę
Policjanci z widawskiego komisariatu uratowali kobietę w kryzysie emocjonalnym. 45-latka wskoczyła do stawu, z którego wyciągnęli ją funkcjonariusze z Widawy. Kobieta została przewieziona do szpitala, gdzie została oddana pod opiekę specjalistów.
31 stycznia 2024 roku w godzinach porannych dyżurny łaskiej jednostki skierował patrol z widawskiego komisariatu na drogę powiatową w kierunku Zduńskiej Woli. Według informacji żona zgłaszającego wyszła z samochodu, pobiegła w kierunku stawu znajdującego się na prywatnej posesji. Policjanci wiedzieli, że może targnąć się na swoje życie. Zgłaszający nie potrafił określić dokładnie swojej lokalizacji.
Funkcjonariusze natychmiast pojechali na miejsce, ponieważ w takiej sytuacji ważna jest każda sekunda. Na wskazanej w zgłoszeniu drodze, w miejscowości Kalinowa (powiat zduńskowolski) policjanci ujawnili pojazd zgłaszającego. Samochód ten zaparkowany był częściowo na chodniku, a w środku nikogo nie było. Auto stało przed prywatną posesją, dlatego też mundurowi wbiegli na jej teren. Po dobiegnięciu na miejsce zobaczyli kobietę, która rzuciła się do wody. Starszy sierżant Krystian Mielczarek, bez chwili wahania wskoczył za kobietą. Złapał ją i usiłował utrzymywać nad lustrem wody, które dodatkowo pokryte było cienkim lodem. Wtedy drugi z policjantów chwycił kobietę za odzież. Policjanci wspólnymi siłami wyciągnęli kobietę na brzeg, udzielili jej pierwszej pomocy przedmedycznej i okryli ją kocem termicznym.
O zdarzeniu funkcjonariusze niezwłocznie poinformowali Zespół Ratownictwa Medycznego. Dzięki szybkiej i skutecznej interwencji starszego sierżanta Krystiana Mielczarka i posterunkowego Szymona Zyla z Komisariatu Policji w Widawie nie doszło do tragedii, a uratowana 45-letnia kobieta trafiła pod opiekę lekarzy. Po raz kolejny mundurowi udowodnili, że ludzkie życie jest dla nich największą wartością a wypowiadane podczas ślubowania słowa „…strzec bezpieczeństwa Państwa i jego obywateli, nawet z narażeniem życia” nie są tylko pustymi słowami.
Pamiętajmy, że kryzys emocjonalny może dotknąć każdego. Nie lekceważmy żadnych sygnałów świadczących o tym, że ktoś nie radzi sobie z trudną sytuacją życiową, okazujmy wsparcie i pomoc w kryzysie.
Na terenie całego kraju można dzwonić na numer alarmowy 112 lub Kryzysowy Telefon Zaufania pod numer 116 123 oraz Młodzieżowy Telefon Zaufania pod numer 116 111 (czynny całą dobę) oraz Dziecięcy Telefon Zaufania Rzecznika Praw Dziecka: 800 121 212 (czynny całą dobę).
Twój telefon może uratować czyjeś życie!
(KWP w Łodzi / kp)