Było zgłoszenie, były szybkie policyjne działania i kolejne uratowane ludzkie życie
Kiedy w środowy wieczór na numer alarmowy centrum powiadamiania ratunkowego zadzwoniła zdenerwowana starsza kobieta i oświadczyła, że jej koleżance najprawdopodobniej coś jej stało, policjanci prewencji z drugiego wałbrzyskiego komisariatu niezwłocznie pojechali pod wskazany adres. Tam, po wejściu siłowym do mieszkania, dzielnicowi znaleźli leżącą na podłodze seniorkę. 74-latka była nieprzytomna, dlatego mundurowi udzielili jej pierwszej pomocy i wezwali na miejsce zespół ratownictwa medycznego. Dzięki właściwej reakcji mieszkanki Wałbrzycha i podjętej policyjnej interwencji seniorka na czas trafił do szpitala. Teraz w placówce medycznej zajmują się nią specjaliści.
Po godzinie 18:00, kiedy policjanci z Wałbrzycha otrzymali sygnał z centrum powiadamiania ratunkowego od 69-latki zaniepokojonej stanem zdrowia swojej koleżanki. Młodsza z kobiet oświadczyła, że miała odebrać znajomą ze szpitala po zabiegu, ale ta ponoć nawet do placówki medycznej nie dotarła. Poproszeni o pomoc policjanci drugiego komisariatu niezwłocznie pojechali we wskazane miejsce.
Jako że po drugiej stronie drzwi nikt nie odpowiadał, mundurowi podjęli decyzję o siłowym wejściu do środka, po czym w łazience znaleźli leżącą kobietę. Nie było z nią żadnego kontaktu, była nieprzytomna. Dzielnicowi udzielili więc poszkodowanej niezbędnej pierwszej pomocy i nadzorowali jej czynności życiowe, a na miejsce wezwali zespół ratownictwa medycznego, który ostatecznie przewiózł 74-latkę do szpitala, gdzie seniorką zajęli się już specjaliści. Policyjna interwencja miała więc szczęśliwe zakończenie.
Przypominamy, że policyjne jednostki są otwarte dla mieszkańców. W przypadku podejrzenia takiej sytuacji jak ta podana w powyższym przykładzie warto jest zadzwonić na numer alarmowy 112, by policjanci i odpowiednie służby mogły szybko podjąć interwencję i być może ocalić kolejnej osobie życie.
Pamiętajmy również, aby zwracać uwagę na swoich sąsiadów. Jeżeli codziennie ich widujemy na podwórku, czy klatce schodowej, a od pewnego czas nie mamy okazji powiedzieć im dzień dobry, zapukajmy do nich i zapytajmy, czy wszystko w porządku. To właśnie dzięki zwykłej sąsiedzkiej uprzejmości często można zapobiec przykrym sytuacjom, szczególnie osób w podeszłym wieku.
(KWP we Wrocławiu / kp)