Postawa policjantów z Puszczy Mariańskiej warta uwagi i uznania
Do Komendy Powiatowej Policji w Żyrardowie wpłynęły podziękowania dla policjantów z posterunku w Puszczy Mariańskiej, którzy w poniedziałek podjęli działania w celu uwolnienia psa, który wpadł do lisiej nory i nie mógł z niej o własnych siłach wyjść. Prawdopodobnie przebywał tam od dłuższego czasu, ponieważ był zmarznięty i wychudzony. Dzięki szybkim i skutecznym działaniom życie pieska zostało uratowane!
W poniedziałek, 19.02.2024 r., do Posterunku Policji w Puszczy Mariańskiej zgłosiła się kobieta i powiadomiła, że na terenie niezamieszkałej posesji w miejscowości Huta Partacka prawdopodobnie jest uwięziony pies, który może potrzebować pomocy.
Policjanci natychmiast pojechali na miejsce wskazane przez zgłaszającą. Skontaktowali się z właścicielem działki i ustalili, że ten nie ma tam psa. Funkcjonariusze przeskoczyli przez ogrodzenie i na terenie działki, pod drewnianym domkiem letniskowym, zauważyli uwięzionego psa. Pies był wystraszony, kiedy policjanci próbowali do niego podejść, reagował agresją. W związku z tym funkcjonariusze wezwali na miejsce pracowników schroniska z Korabiewic, którzy przyjechali na miejsce i za pomocą dysponowanego przez nich sprzętu uwolnili psa i zaopiekowali się nim.
Wczoraj, do Komendy Powiatowej Policji w Żyrardowie wpłynęły podziękowania dla policjantów za wzorową postawę i skuteczne podejmowanie interwencji na rzecz ratowania zwierząt:
"dzień dobry,
pozwoliłam sobie napisać do Państwa, ponieważ uważam, że temat, a szczególnie postawa Policji w Puszczy Mariańskiej, warta uwagi i uznania.
[..] usłyszałam szczekanie psa dochodzące z domku narzędziowego znajdującego się na niezamieszkałej posesji na terenie Huty Partackiej. Powiadomiłam o tym Posterunek policji w Puszczy Mariańskiej. Panowie policjanci natychmiast zareagowali na moje zgłoszenie. Przyjechali na miejsce i podjęli właściwe działania, w tym wezwali pracowników schroniska dla zwierząt, którzy fachowo zajęli się psiakiem.
To nie pierwszy raz, kiedy Panowie we WZOROWY sposób reagują na krzywdę zwierząt. To było moje kolejne zgłoszenie i za każdym razem działania, jakie podejmują, są bezzwłoczne i przynoszą pożądany skutek.
Tym razem uratowali psie życie, ponieważ pies wszedł do lisiej nory pod domkiem narzędziowym i nie mógł wydostać się samodzielnie. Uwięzionemu, bez pomocy, nie udałoby mu się przeżyć. Był przemarznięty, wychudzony i głodny, prawdopodobnie spędziła tak kilka dni. Obecnie przebywa w schronisku w Korabiewicach..."
Bardzo dziękujemy za słowa uznania. Jest nam niezmiernie miło, jeśli ktoś doceni i zauważy pracę policjantów, a szczególnie gdy poświęci swój czas, żeby napisać kilka miłych słów. To zawsze wywołuje uśmiech na twarzach funkcjonariuszy, pokazuje, że mieszkańcy doceniają ich starania, a przełożonym daje sygnał, że ich podwładni dobrze wypełniają swoje zadania, niosąc pomoc i wsparcie.
Należy docenić także postawę autorki podziękowań, która nie przeszła obojętnie obok krzywdy zwierzęcia, odpowiednio zareagowała i wezwała pomoc! Wiemy, że już niejednokrotnie podejmowała działania w celu poprawy dobrobytu zwierząt. Wspólne działanie autorki podziękowań, policjantów oraz pracowników schroniska uratowało życie bezbronnego zwierzęcia.
(KWP w Radomiu / mw)