Policjant w dniu wolnym od służby doprowadził do zatrzymania pijanego kierowcy
Jazda "wężykiem" z dużą prędkością i gwałtowna zmiana pasa ruchu bez sygnalizowania jakiekolwiek manewru to zachowanie kierowcy skody, na które zareagował policjant z komisariatu na warszawskim Targówku. Mimo że starszy posterunkowy Kamil Twardowski miał dzień wolny od służby, nie zlekceważył niebezpiecznego zachowania kierującego, który okazał się być pijany. 25-latek w kajdankach opuścił stację benzynową i stracił prawo jazdy. Policjanci przedstawili mu zarzut karny. Nadzór nad tym postępowaniem prowadzi Prokuratura Rejonowa Warszawa Praga Północ.
Zdarzenie miało miejsce w poniedziałek, 04.03.2024 r., późnym wieczorem. Starszy posterunkowy Kamil Twardowski - funkcjonariusz z Wydziału Wywiadowczo - Patrolowego w komisariacie na Targówku miał dzień wolny od służby. Jednak, gdy zauważył niepokojące zachowanie kierowcy skody, od razu zareagował.
Kierujący skodą nie trzymał toru jazdy, jechał z dużą prędkością i bez sygnalizowania gwałtownie zmieniał pasy ruchu. Policjant nie spuszczał go z oczu i zadzwonił na numer alarmowy, by poinformować o swoich podejrzeniach. Na bieżąco przekazywał też informację o bieżącej lokalizacji obserwowanego auta.
W pewnym momencie kierowca skody zaparkował na stacji benzynowej przy ulicy Modlińskiej i chwiejnym krokiem wszedł do środka.
Chwilę potem na miejscu zjawił się patrol stołecznej drogówki. Badanie alkomatem wykazało, że mężczyzna faktycznie był nietrzeźwy. Miał w organizmie ponad promil alkoholu. 25-latek przyznał, że w tym dniu pił alkohol.
Policjanci zatrzymali go, a także jego prawo jazdy. Razem z 25-latkiem przejechali do komisariatu przy ulicy Myśliborskiej.
Wczoraj dochodzeniowiec przesłuchał 25-latka i przedstawił mu zarzut za kierowanie pojazdem w stanie nietrzeźwości. Za to przestępstwo gro kara do 2 lat pozbawienia wolności.
Postawa naszego kolegi udawania, że policjantem jest się cały czas, niezależnie od tego, czy w tym dniu pełnimy służbę czy jesteśmy na wolnym.
(KSP / mw)