Poszukiwany uciekinier zatrzymany - Aktualności - Policja.pl

Aktualności

Rozmiar czcionki

czcionka normalna
czcionka średnia
czcionka duża

Informacja

Strona znajduje się w archiwum.

Poszukiwany uciekinier zatrzymany

Data publikacji 10.07.2008
Powrót
Drukuj

Kryminalni z warszawskiej Pragi Południe przy współpracy z policjantami z Gdyni i Pucka zatrzymali poszukiwanego uciekiniera ze szpitala w Starogardzie Gdańskim. Grzegorz U. jest podejrzany o zabójstwo swego kuzyna. W miniony weekend publikowaliśmy jego wizerunek. Wczoraj po południu 22-latek wpadł w ręce policjantów z komendy przy ulicy Grenadierów.

16 czerwca z oddziału obserwacyjnego szpitala psychiatrycznego w Starogardzie Gdańskim zbiegł podejrzany o zabójstwo Grzegorz U. W marcu 22-latek wybrał się do Gdyni w odwiedziny do kuzynostwa. Członkowie rodziny spotkali się w szerszym gronie, przy alkoholu. W pewnym momencie doszło do kłótni i rękoczynów pomiędzy kuzynami, 33-latkiem i 22-latkiem. Późniejsza ofiara wyszła z domu, a sprawca chwycił za nóż i wybiegł za nim. Przy furtce zadał śmiertelne ciosy. Następnie razem z rodziną, nocnym pociągiem wrócił do Warszawy. Gdyńscy śledczy szybko ustalili, kim była ofiara. Znali również dane sprawcy. Okazało się, że to mieszkaniec Warszawy. Wówczas zwrócili się z prośbą do policjantów z warszawskiej Pragi Południe o pomoc w zatrzymaniu mężczyzny. Kryminalni z komendy przy ulicy Grenadierów bardzo szybko ustalili, gdzie ukrywa się Grzegorz U. i zatrzymali go.

Kiedy w drugiej połowie czerwca policjanci otrzymali informację o jego ucieczce, natychmiast wszczęli poszukiwania. Kryminalni prowadzili ścisłą współpracę z jednostkami z wybrzeża. Już na początku tygodnia wpadli na trop Grzegorza U. Wczoraj po południu mężczyzna został zatrzymany, gdy szedł razem z żoną, prawdopodobnie w kierunku domu. 22-latek zdecydował się opuścić miejsce, gdzie się ukrywał. Mężczyzna twierdził, że uciekł, ponieważ tęsknił za rodziną i niebawem sam chciał zgłosić się do komendy. Od momentu ucieczki ze szpitala przebywał w Pucku, a potem w stolicy, gdzie ukrywał się na terenie ogródków działkowych.
Powrót na górę strony