Kradli lodówki przemysłowe
Data publikacji 10.07.2008
Policjanci z Bytomia zatrzymali kierowcę firmy transportowej i właściciela skupu palet. Pierwszy z nich jest podejrzany o kradzież lodówek przemysłowych, drugi o pomoc w ich zbywaniu. Funkcjonariusze odzyskali 21 urządzeń wartych około 60 tys. złotych. Śledczy ustalili, że przestępczy proceder mógł trwać od blisko roku. W tym czasie właściciel sieci sklepów stwierdził brak w magazynach co najmniej 40 lodówek przemysłowych. Policjanci sprawdzają, gdzie trafił skradziony sprzęt.
Jak wynika z ustaleń policjantów, urządzenia służące do przewozu łatwo psujących się towarów, zamiast po rozładunku w sklepach trafiać do magazynu w Rudzie Śląskiej, były kradzione i składowane w skupie palet przy ulicy Celnej. Podejrzanym o kradzież lodówek jest 53-letni mieszkaniec Siemianowic Śląskich, który od dwóch lat pracuje jako kierowca firmy transportowej. Wpadł w ręce stróżów prawa, kiedy wjechał ciężarówką na teren skupu palet. Pod plandeką firmowego tira 53-latek przywiózł do pasera kolejne dwie skradzione lodówki, każda o wartości 3 tys. złotych. Z dotychczasowych ustaleń policjantów wynika, że proceder ten mógł trwać od blisko roku. W tym czasie właściciel sieci sklepów stwierdził brak w magazynach co najmniej 40 lodówek przemysłowych, o łącznej wartości 120 tys. złotych. Dotychczas odzyskano 21 chłodni. Co stało się z pozostałymi, wyjaśni prowadzone dochodzenie. Kodeks karny zarówno dla sprawcy kradzieży, jak i pasera, przewiduje karę do 5 lat pozbawienia wolności.