Głupie żarty zakończą się w sądzie
Data publikacji 13.07.2008
Świętokrzyscy policjanci ustalili dwie 15-latki, które dla żartów zawiadomiły 22-letniego mężczyznę o podłożeniu w domu ładunku wybuchowego. Teraz, za głupi dowcip nastolatki odpowiedzą przed sądem rodzinnym i nieletnich.
Zadzwoniły do 22-letniego mężczyzny, który akurat przebywał w domu u swojej narzeczonej i powiadomiły go o podłożeniu w domu bomby. Młody mężczyzna natychmiast zawiadomił o tym telefonie Policję.
W związku z tym, iż dzwoniący nie powiedział, o który dom chodziło, funkcjonariusze na wszelki wypadek sprawdzili zarówno miejsce zamieszkania 22-latka jak i jego dziewczyny. Równocześnie ustalali z jakiego numeru i kto mógł dzwonić do mężczyzny.
Obie nastolatki były bardzo zaskoczone, kiedy policjanci odwiedzili je w domach. Dziewczyny przyznały się do tego głupiego żartu. Teraz policjanci materiały w ich sprawie prześlą do sądu rodzinnego. Do sądu zostanie również skierowany wniosek o pokrycie przez rodziców nastolatek kosztów związanych z policyjną akcją.