Policjant w czasie wolnym od służby odnalazł zaginioną seniorkę
Szczęśliwie zakończyły się poszukiwania 83-latki z Frydka. Kobieta wyszła z domu, nikogo o tym nie informując i nie było wiadomo, gdzie mogła się udać. Po kilkunastu godzinach poszukiwań policjant CBŚP z Katowic, będąc w czasie wolnym od służby, zauważył głęboko w lesie seniorkę, która wyglądała na zagubioną. Mundurowy zainteresował się jej losem. Szybko okazało się, że to zaginiona mieszkanka powiatu pszczyńskiego.
W sobotę, 4 kwietnia tuż przed godziną 23.00 pszczyńscy policjanci zostali poinformowani o zaginięciu 83-letniej mieszkanki Frydka. Tego dnia kobieta zabrała ze sobą rower i wyszła z domu nie informując nikogo dokąd się wybiera. Z seniorką nie było żadnego kontaktu - nie zabrała ze sobą telefonu. Sytuacja była bardzo poważna, ponieważ z zebranych informacji wynikało, że kobieta ma problemy ze zdrowiem i pamięcią. Już chwilę po tym, stróże prawa rozpoczęli poszukiwania. Sprawdzali wszystkie miejsca, gdzie mogła przebywać 83-latka i ustalali osoby, które mogły ją widzieć. W akcji poszukiwawczej oprócz pszczyńskich policjantów brali udział m.in. mundurowi z Tychów, Bierunia i Katowic, a także strażacy PSP w Pszczynie.
Po około 12 godzinach poszukiwań na numer alarmowy wpłynęło zgłoszenie, że seniorka została odnaleziona przez policjanta CBŚP w Katowicach, który w czasie wolnym od służby spacerował po lesie z psem. Mundurowy zwrócił uwagę na kobietę, ponieważ nie dość, że znajdowała się w trudno dostępnym zalesionym miejscu i wyglądała na zagubioną, to dodatkowo kontakt z nią był utrudniony... W obawie o jej życie i zdrowie powiadomił służby, a w oczekiwaniu na ich przyjazd monitorował stan zdrowia kobiety.
Po przebadaniu przez ratowników medycznych 83-latka trafiła do szpitala z uwagi na to, że wymagała opieki lekarskiej.
Dziękujemy mediom i społeczeństwu za zaangażowanie w poszukiwania i za udostępnianie informacji o zaginięciu. Prosimy o usunięcie komunikatu o zaginięciu z wizerunkiem seniorki ze swoich zasobów.
(KWP w Katowiach / kp)