Nie zatrzymał się do kontroli, pomógł go wytropić policyjny pies Mentos
Kwidzyńscy policjanci prowadzili pościg za piratem drogowym, który pędził ulicami miasta, łamał przepisy ruchu drogowego, nie stosował się do poleceń funkcjonariuszy oraz stwarzał zagrożenie dla innych uczestników ruchu. 33-latka pomógł wytropić policyjny pies służbowy Mentos. Jak się okazało, uciekinier był nietrzeźwy.
W nocy z poniedziałku na wtorek (6/7.05) policjanci prewencji z Komendy Powiatowej Policji w Kwidzynie pełnili służbę na terenie miasta. Około godz. 3:30 otrzymali zgłoszenie, że ulicą Sportową ma jechać zygzakiem kierowca vw passata. Funkcjonariusze w trakcie patrolowania wskazanej ulicy zauważyli, że kierujący vw jedzie od "boku do boku", co mogło świadczyć o tym, że może być on nietrzeźwy. Funkcjonariusze natychmiast podjęli decyzje o zatrzymaniu kierującego do kontroli. Kierowca zignorował sygnały dźwiękowe i świetlne wzywające go do zatrzymania, łamał różne przepisy ruchu drogowego, m.in. poruszał się z dużą prędkością, przejeżdżał przez podwójne linie ciągłe, wymijał wysepki lewą stroną, jechał pod prąd i stwarzał zagrożenie dla innych uczestników. Kierujący passatem uciekał ulicami Kwidzyna w kierunku Prabut, a następnie skręcił w drogę gruntową prowadzącą do miejscowości Morawy, tam policjanci stracili go z pola widzenia.
Po sprawdzeniu w policyjnym systemie numerów rejestracyjnych ustalili, że mężczyzna, który siedział za kierownicą auta, zameldowany jest na ternie gminy Gardeja. Pod wskazanym adresem funkcjonariusze zastali jego ojca, który powiedział im, że syn od jakiegoś czasu mieszka ze swoją dziewczyną na terenie Kwidzyna. Będący w służbie funkcjonariusze ruchu drogowego, zauważyli poszukiwany samochód, zaparkowany przy budynku mieszkalnym. Policjanci w rozmowie z zarządcą budynku ustalili numer mieszkania, w którym mieszka szukany przez nich mężczyzna. Po kilkukrotnym pukaniu do drzwi mieszkania otworzył je mężczyzna, którego poinformowano o przyczynie wizyty. Był nim 33-letni mieszkaniec gminy Gardeja. Mężczyzna początkowo nie przyznawał się do tego, iż to on kierował samochodem.
Na miejsce skierowane zostało policyjne wsparcie, w tym technik kryminalistyki i przewodnik psa służbowego asp. Łukasz Wrzoskowicz z Komendy Miejskiej Policji w Gdańsku z psem tropiącym „Mentos”. Policyjny czworonóg podjął trop i wskazał mieszkanie oraz kierującego. Wtedy mężczyzna zmienił swoją wersję, przyznał się, że to on nie zatrzymał się do kontroli. Szybko na jaw wyszedł powód ucieczki mężczyzny. Kierujący był nietrzeźwy. Badanie wykazało ponad pół promila alkoholu, od mężczyzny została również pobrana krew do badania. 33-latek noc spędził w policyjnej celi.
Mężczyzna niebawem usłyszy zarzut niezatrzymania się do kontroli drogowej oraz zarzut prowadzenia pojazdu w stanie nietrzeźwości. Grozi mu kara pozbawienia wolności nawet do 5 lat.
(KWP w Gdańsku / kc)