Aktualności

Informacja

Strona znajduje się w archiwum.

Zasnął w drodze do sklepu

Data publikacji 14.07.2008

Bielańscy policjanci zatrzymali 49-letniego Witolda S., który okradł swojego znajomego. Złodziej najpierw zabrał klucze do mieszkania, a potem korzystając z nieobecności właściciela ukradł mu 300 złotych. Pieniądze przeznaczył na jedzenie i alkohol. Dzięki szybkiej reakcji policjantów udało się odzyskać część pieniędzy. Mężczyzna przyznał się do zarzucanego mu czynu. Wkrótce Witold S. stanie przed sądem.

Pokrzywdzony znał Witolda S. od wielu lat. Zdarzało im się razem spożywać alkohol. Tym razem było podobnie. Około godziny 11.00 obaj mężczyźni spotkali się w mieszkaniu należącym do 68-letniego pokrzywdzonego. Przez pewien czas razem siedzieli i pili piwo. 49-letni Witold S. korzystając z tego, że właściciel poszedł do toalety, zabrał mu zapasowe klucze. Pokrzywdzony nie zorientował się wtedy, że coś mu zginęło. Po wyjściu z mieszkania panowie rozeszli się, każdy w swoją stronę. Po pewnym czasie właściciel wrócił do mieszkania i zostawił w regale pieniądze, w kwocie 300 złotych, po czym znowu wyszedł. Z powrotem do mieszkania wrócił dopiero po kilku godzinach. Wracając spotkał swojego znajomego, którego znowu zaprosił do domu. W lokalu, chciał dać 49-latkowi pieniądze na alkohol i wtedy zorientował się, że został okradziony. Początkowo nikogo o to nie podejrzewał. Wówczas Witold S. sam zaoferował, że kupi alkohol. Poszedł na zakupy, był jednak już tak pijany, że nie doszedł do sklepu. Zasnął na klatce schodowej. Zaniepokojony kolega postanowił sprawdzić, co się stało ze znajomym. Wyszedł na klatkę i wtedy zauważył, leżącego na schodach Witolda S., który trzymał w ręku pęk kluczy od jego mieszkania i pieniądze. Pokrzywdzony zaczął wówczas podejrzewać, że został okradziony przez 49-latka.

68-latek wezwał na miejsce policjantów. Funkcjonariusze, którzy przyjechali pod wskazany adres, przewieźli mężczyznę do komendy i tu poddali go badaniu na zawartość alkoholu we krwi. Badanie wykazało, że Witold S. miał 3,1 promila alkoholu w organizmie. Z komendy trafił do izby wytrzeźwień. Pieniądze, które miał przy sobie, zostały zabezpieczone.

Następnego dnia mężczyzną zajęli się policjanci z sekcji dochodzeniowo - śledczej. 49-latkowi przedstawiono zarzut kradzieży. Mężczyzna przyznał się, że najpierw ukradł klucze koledze, a potem korzystając z tego, że nie ma go w domu, zabrał mu z regału 300 złotych. Witold S. dobrowolnie poddał się karze.
Powrót na górę strony