Aktualności

Dzielnicowi uratowali tonącego w Wiśle mężczyznę

Data publikacji 06.06.2024

Dzielnicowi z toruńskiego Podgórza - aspirant Przemysław Badziński i młodszy aspirant Karol Machajewski, ryzukując własne życie, weszli do Wisły, by ratować tonącego. Policjanci wspólnymi siłami wyłowili nieprzytomnego, nieoddychającego mężczyznę z nurtu i przystąpili do resuscytacji krążeniowo–oddechowej. Dzięki swoim umiejętnościom przywrócili mu funkcje życiowe i ocalili życie. Szybka i sprawna współpraca ze Strażą Pożarną i WOPR-em umożliwiła przetransportowanie poszkodowanego do karetki, znajdującej się po drugiej stronie rzeki.

W środę, 5 czerwca 2024 r. po godzinie 20.00 do dyżurnego Komisariatu Policji na Podgórzu wpłynęło zgłoszenie dotyczące tonącego człowieka w Wiśle. Zaalarmowane zostały wszystkie służby. Na miejsce jako pierwsi przybyli dzielnicowi z tamtejszego komisariatu aspirant Przemysław Badziński i młodszy aspirant Karol Machajewski.

Na linii brzegowej policjanci zastali osoby, które wskazywały dryfujące ciało. Wiedzieli, że liczą się sekundy. Podbiegli na odległość, którą ocenili jako możliwą do pokonania wpław i wbiegli do Wisły. Na szczęście akcję ułatwiał niski poziom wód. Pokonali około 30 metrów do nieprzytomnego mężczyzny i razem zabrali go na brzeg. Mężczyzna nie oddychał. Dzielnicowi wspólnie przystąpili do resuscytacji krążeniowo-oddechowej, jeden z nich wykonywał sztuczne oddychanie, drugi masaż serca. Po krótkim czasie przywrócili krążenie, jak się okazało 52-letniemu mieszkańcowi powiatu toruńskiego.

Nabrzeże, na którym się znajdowali, było strome, z pomocą bardzo szybko nadpłynęła łódź strażaków i WOPR-u, strażacy pomogli przetransportować mężczyznę na przystań AZS w Toruniu, gdzie czekała pomoc medyczna. Łodzią WOPR-u dopłynął jeden z policjantów. 52-latek został przewieziony do szpitala.

Dzielnicowi, którzy wskoczyli do Wisły to policjanci z kilkunastoletnim stażem. Każdego dnia dbają o to, by w ich rejonie służbowym, mieszkańcy toruńskiego Podgórza czuli się bezpiecznie. Wczoraj swoją postawą udowodnili, że rota ślubowania „ (…) strzec bezpieczeństwa Państwa i jego obywateli, nawet z narażeniem życia (…)” jest przez nich wypełniana z całkowitym oddaniem.

Ważne jest, abyśmy jako społeczeństwo nauczyli się reagować na sygnały, mogące świadczyć o tym, że ktoś w naszym otoczeniu znajduje się w kryzysie emocjonalnym. Nie pozostawajmy obojętni w takich sytuacjach. Wsparcia może potrzebować zarówno ktoś bliski, jak i przypadkowo napotkana osoba. Czasem wystarczy drobny gest, rozmowa lub sama obecność, która akurat w tym momencie będzie ratunkiem dla innego człowieka.

(KWP w Bydgoszczy / sc)

Powrót na górę strony