Policjanci uratowali kobietę. Piątkową służbę zapmiętają na długo
Dzięki natychmiastowej reakcji, koordynowaniu czynności i zaangażowaniu policjantów została uratowana młoda kobieta w kryzysie emocjonalnym. Mieszkanka Gdańska została odnaleziona w lesie i trafiła pod opiekę specjalistów.
W piątek, 28 czerwca 2024 r. dyżurny komisariatu w Oliwie odebrał zgłoszenie, że młoda kobieta w kryzysie emocjonalnym, wyszła z domu i nie można się z nią skontaktować. O tym zdarzeniu zaalarmował zaniepokojony znajomy gdańszczanki. Tego typu zgłoszenia w służbie mają najwyższy priorytet. Gdy dyżurny przyjął zgłoszenie i „zegar zaczyął tykać”, okazało się, że informacji o kobiecie jest niewiele. Nie wiadomo było, gdzie może przebywać oraz w jakim jest stanie zdrowia. Dyżurny zadzwonił do kobiety i prowadząc spokojną rozmowę próbował dowiedzieć się, w jakim miejscu przebywa. Rozmowa nie przyniosła oczekiwanego skutku, kobieta nie chciała powiedzieć, gdzie jest i dyżurny natychmiast musiał znaleźć inny sposób, aby ustalić jej położenie. Komunikat o zagrożeniu życia i zdrowia zaginionej oraz jej zdjęcie błyskawicznie trafiło do wszystkich policyjnych patroli. Do akcji został zadysponowany przewodnik z psem służbowym. Dyżurny przekazał też komunikat do operatorów miejskiego monitoringu.
Czas płynął i szanse na uratowanie kobiety z każdą chwilą malały. Policjanci jednak nie poddawali się i robili wszystko, aby uratować kobietę. I choć pogarszające się w piątkowe popołudnie warunki pogodowe nie ułatwiały poszukiwań, to funkcjonariusze biorący udział w akcji cały czas wierzyli, że szybko odnajdą kobietę. Gdy zlokalizowanie sygnału GPS powiodło się i dyżurny ustalił przybliżone położenie gdańszczanki, policyjne patrole natychmiast zaczęły sprawdzać teren. Podczas rozmowy z przechodniami policjanci ustalili, że kobieta była widziana w pobliżu chwilę wcześniej. To była dobra informacja, jednak policjanci wiedzieli, że realne zagrożenie nadal istnieje. Funkcjonariusze, kontrolując teren, przemieszczali się w kierunku ul. Spacerowej, ponieważ tam prowadził ich sygnał GPS. W ciągu kolejnych minut dyżurny ponownie zadzwonił do poszukiwanej i podczas umiejętnie poprowadzonej rozmowy zdobył informację, gdzie się znajduje. Błyskawicznie powiadomił patrol i policjanci szybko przyjechali na miejsce. Kobieta została znaleziona w lesie, była zmarznięta i przemoczona. Policjanci wezwali karetkę pogotowia i 30-latka została przetransportowana do szpitala.
Dzięki determinacji i profesjonalnemu działaniu podkom. Marcin Łabaszewski oraz jego koleżanki i koledzy z komisariatu Policji w Oliwie szczęśliwie zapobiegli tragedii. Koniec tygodnia dla drugiej zmiany policjantów z Oliwy okazał się ogromnym wyzwaniem i bitwą z czasem. Bitwą, którą wspólnymi siłami zwyciężyli. Byli przemoczeni i zmarznięci, ponieważ intensywne opady deszczu i burza wysoko podniosły poprzeczkę podczas realizacji tego zadania. Warto jednak było, co wspólnie przyznali, popijając gorącą herbatę po powrocie z akcji poszukiwawczej.
Pamiętaj! Kryzysy emocjonalne są przemijające, można zapobiec tragedii, wzywając pomoc, tak jak to było w tym przypadku.
(KWP w Gdańsku / sc)