W poszukiwaniu żony wtargnął siłowo do obcych mieszkań
Policjanci z Jaworzna zatrzymali agresywnego mężczyznę, który wdarł się do sześciu mieszkań, wyłamując wcześniej do nich drzwi. Jednego z mieszkańców zaatakował i groził mu pozbawieniem życia. 42-latek wyjaśniał później, że... szukał swojej żony.
W ubiegłym tygodniu policjanci z Jaworzna otrzymali zgłoszenia od mieszkańców jednego z bloków o tym, że agresywny mężczyzna chodzi po klatce schodowej, wyłamując drzwi i wchodząc w sumie do trzech obcych mieszkań. Jednego z właścicieli zaatakował i groził mu pozbawieniem życia. Jego zachowanie wskazywało, że szuka swojej małżonki, która miała przebywać w jednym z lokali. 42-latek nie wiedział w którym, dlatego też wchodził do wszystkich mieszkań, z których słyszał kobiecy głos.
Dwa dni później mężczyzna powtórzył „kontrole” mieszkań w poszukiwaniu małżonki, lekceważąc prewencyjny zakaz nałożony na niego przez policjantów, po poprzedniej interwencji. 42-latek był pobudzony i musiał zostać przez policjantów obezwładniony. Tym razem dopuścił się zniszczeń na kwotę 5,5 tysiąca złotych, naruszając mir domowy trzech rodzin. Śledczy uzupełnili mężczyźnie zarzuty o trzy dodatkowe czyny. Mężczyzna tłumaczył się w ten sam sposób i jak stwierdził, „kierowało nim serce”.
W podobny sposób 42-latek zniszczył drzwi w sześciu mieszkaniach, powodując straty na łączną kwotę 14 tysięcy złotych. Jednemu z mieszkańców, który nie chciał go wpuścić, groził też pozbawieniem życia i podczas siłowego wdarcia się, uszkodził mu stopę. Mężczyzna był trzeźwy. Wszystkie pokrzywdzone osoby obawiały się agresywnego mężczyzny i złożyły stosowne zawiadomienia na Policji. Jak ustalili śledczy, kobieta, którą szukał mężczyzna, 3 lata temu rozstała się z nim i od tego czasu nie mieli ze sobą kontaktu.
Po analizie materiału dowodowego, policjanci zawnioskowali do prokuratora o zastosowanie wobec 42-latka najsurowszego środka zapobiegawczego. Jaworznicki sąd przychylił się do wniosku i tymczasowo aresztował mężczyznę na 3 miesiące. Za te czyny podejrzanemu grozi kara do 5 lat więzienia.
(KWP Katowice/al)