Skuteczny na i po służbie - policjant na urlopie zatrzymał pijanego kierowcę
Zielonogórscy policjanci wielokrotnie dowodzili, że policjantem jest się bez względu na porę dnia i godzinę, także po służbie czy w czasie urlopu, pomagając potrzebującym oraz zatrzymując w czasie sprawców przestępstw. Kolejny raz tę tezę potwierdził policjant Komisariatu II Policji - starszy sierżant Paweł Pegza, który podczas urlopu jadąc samochodem zauważył i zatrzymał nietrzeźwego kierującego.
Starszy sierżant Paweł Pegza z Komisariatu II Policji w Zielonej Górze na długo zapamięta swoją sobotnią podróż przez Sulechów. Jadąc przez miasto około godziny 15, na skrzyżowaniu ulic Zielonogórskiej i Cigacickiej zauważył jadącego peugeotem mężczyznę, który uderzył w przydrożną latarnię, a następnie próbował odjechać. Policjant natychmiast zatrzymał swój samochód i pobiegł w stronę kierującego, żeby zobaczyć co się stało. Gdy otworzył drzwi pojazdu, od razu zorientował się, co było przyczyną kolizji z latarnią. Od kierującego wyczuwalna była wyraźna, silna woń alkoholu.
Policjant przedstawił się i zażądał, żeby kierujący zgasił silnik, ale ten nie zareagował. Wtedy starszy sierżant Paweł Pegza wyłączył silnik, zabrał kluczyki i o zdarzeniu powiadomił dyżurnego komisariatu w Sulechowie, który skierował na miejsce patrol z urządzeniem do badania stanu trzeźwości. Okazało się, że 59-letni kierujący ma niemal 2 promile alkoholu w organizmie. Został zatrzymany, a samochód zabezpieczono na parkingu strzeżonym.
Starszy sierżant Paweł Pegza to mody policjant, który służbę pełni od 4 lat. Swoją przygodę zaczynał w służbie patrolowej, a od kilku miesięcy zajmuje się pracą śledczą przy wykrywaniu sprawców przestępstw. Jak pokazał w miniony weekend, czujności nie traci nawet w czasie wolnym. Swoim działaniem czasie urlopu udowodnił, że jest właściwą osobą na właściwym miejscu, a kolegom dał doskonały przykład tego, jak każdy policjant powinien zachować się po służbie – reagować na wszelkie przejawy łamania prawa.
(KWP w Gorzowie Wlkp. / sc)