Aktualności

Jechali za szybko. Jeden stracił prawo jazdy, drugi działał w warunkach recydywy

Data publikacji 08.08.2024

Policjanci z oleśnickiej drogówki zatrzymali 33-letniemu mężczyźnie prawo jazdy na trzy miesiące, po tym, jak w obszarze zabudowanym jechał z prędkością 110 km/h. Natomiast drugi z kierujących, 68-letni mieszkaniec powiatu kaliskiego, który drogą ekspresową jechał z prędkością 181 km/h oraz działał w warunkach recydywy, został ukarany mandatem w wysokości 4 tysięcy złotych, a do jego indywidualnego konta zostało dopisanych 14 punktów karnych.

Policjanci Wydziału Ruchu Drogowego z Oleśnicy zatrzymali do kontroli kierującego pojazdem Hyundai, który w obszarze zabudowanym jechał szybciej, niż pozwalają na to przepisy ruchu. Wideorejestrator wskazał, że 33-latek przekroczył prędkość o 60 km/h. Zgodnie z obowiązującymi przepisami mężczyźnie zostało zatrzymane prawo jazdy na 3 miesiące.

Drugą osobą, która nie dostosowała prędkości do obowiązujących ograniczeń, był  kierujący pojazdem marki Audi. Mężczyzna, jadąc drogą ekspresową, przekroczył prędkość o 61 km/h. Sprawdzenia w policyjnych systemach wykazały, że 68-latek działał w warunkach recydywy. Mężczyzna już wcześniej popełnił tego typu wykroczenie. Zgodnie z obowiązującymi przepisami kierujący został ukarany mandatem w wysokości 4000 złotych, a do jego indywidualnego konta zostało dopisanych 14 punktów karnych.

Policjanci kolejny raz przypominają, że jedną z głównych przyczyn zdarzeń drogowych jest niedostosowanie prędkości do warunków ruchu. Pamiętajmy, że nadmierna prędkość utrudnia reakcje na zmienne warunki drogowe, takie jak obecność pieszych, zwierząt, zmiany sygnalizacji świetlnej czy niespodziewane obiekty znajdujące się na jezdni.

Dlatego istotne jest, aby każdy kierujący respektował ograniczenia prędkości, dbając tym samym o bezpieczeństwo swoje i innych uczestników ruchu drogowego.

(KWP we Wrocławiu / kp)

Film Nagranie z wideorejestratora

Pobierz plik Nagranie z wideorejestratora (format mp4 - rozmiar 23.13 MB)

Pliki do pobrania

Powrót na górę strony