Aktualności

Informacja

Strona znajduje się w archiwum.

Kosztowna przysługa

Data publikacji 19.07.2008

Śledczy z Radziejowa zabezpieczyli 32-calowy telewizor LCD. Do wyjaśnienia sprawy pozostanie on w policyjnym magazynie. A wszystko zaczęło się od spotkania dwóch kolegów.

59-letni mieszkaniec Radziejowa spotkał, pod koniec maja, znajomego, który zaproponował mu szybkie zdobycie tysiąca złotych. By je otrzymać mężczyzna miał zakupić 32-calowy telewizor LCD w systemie sprzedaży ratalnej. Następnie miał przekazać go znajomemu, który za przysługę oprócz spłacania rat, gotów był dać dodatkowa zapłatę. Chęć szybkiego i łatwego zysku najwidoczniej przesłoniła zdrowy rozsądek i mężczyzna zgodził się uczestniczyć, w bądź co bądź, podejrzanie wyglądającym przedsięwzięciu.

W celu zakupu, panowie udali się do kilku placówek oferujących sprzęt TV, mieszczących się w powiecie radziejowskim, by w jednym z nich "dobić" transakcji. Po spełnieniu formalności, zaopatrzeni w upragniony odbiornik TV, panowie udali się do mieszkańca jednej z miejscowości w powiecie aleksandrowskim, gdzie nastąpiło przekazanie telewizora wraz z dokumentacją potwierdzająca legalność pochodzenia odbiornika. Po wszystkim, kompani wracając wstąpili do jednego z barów gdzie miało nastąpić rozliczenie i wypłata dla uczynnego radziejowianina, ale poza "angielskim" rozstaniem nic takiego nie nastąpiło.

Gdy po kilku dniach na adres 59-latka nadeszło ponaglenie do uregulowania raty za zakupiony telewizor, mężczyzna zrozumiał, że nie dość, że nie dostał "premii" za dobry uczynek, to najprawdopodobniej został szukany i mimo, iż nie ma przedmiotu umowy, to pozostanie mu spłacać raty. Nie mogąc się pogodzić z takim stanem rzeczy postanowił sprawą zainteresować radziejowskich śledczych. Policjanci, krok po kroku, dotarli zarówno do pośrednika jaki i obecnego właściciela telewizora, który potwierdził fakt zakupienia go, ale za kwotę mniejszą niż faktyczna jego wartość i w żadnym stopniu nie podzielał relacji poszkodowanego.

Z uwagi, na istotne rozbieżności w relacjach osób biorących udział w tej transakcji, śledczy mimo odzyskania telewizora, muszą jeszcze wyjaśnić wiele wątków. Dopiero wówczas będzie można stwierdzić, jak faktycznie przebiegła transakcja zakupu i odsprzedaży LCD wartego ponad 2 tys. złotych i jaki był udział każdego z nich, by ewentualnie móc sformułować jakiekolwiek zarzuty np. o oszustwie, podżeganiu czy w końcu paserstwie. Zaś telewizor do rozstrzygnięcia pozostanie w policyjnym magazynie.
Powrót na górę strony