O włos od tragedii. Mundurowi zjawili się na czas
Dzięki szybkiej reakcji oraz współpracy policjantów i strażaków udało się uratować życie 71-latka. Wojkowicki dyżurny, pomimo braku zgłoszenia zaginięcia osoby, patrząc na realne zagrożenie życia seniora, nie zawahał się i zaangażował do poszukiwań ponad 20 mundurowych. Mężczyzna został znaleziony skrajnie wyczerpany na terenach polnych w Sarnowie.
W miniony weekend dyżurny z Komisariatu Policji w Wojkowicach otrzymał zgłoszenie, że w Sarnowie w okolicach ulicy Leśnej miał znajdować się zdezorientowany mężczyzna w podeszłym wieku, który dziwnie się zachowywał.
Na miejscu szybko zjawili się policjanci. W okolicy, w której miał znajdować się mężczyzna, zastali tylko zgłaszającego, który nie potrafił wskazać gdzie obecnie znajduje się zagubiony senior. Stróże prawa ustalili rysopis mężczyzny i rozpoczęli poszukiwania. Ze względu na duży teren do przeszukania oraz realne zagrożenie życia, prócz policjantów, na miejsce skierowanych zostało łącznie około 20 strażaków. Po upływie około półtorej godziny 71-letni mężczyzna został odnaleziony przez jednego ze strażaków, który przeszukiwał wyznaczony teren na quadzie. Senior był w stanie skrajnego wyczerpania i nie mówił logicznie, co wskazywało na poważne zagrożenie dla jego życia. Został odnaleziony, zanim formalnie zostało zgłoszone jego zaginięcie.
Dzięki profesjonalnej i szybkiej reakcji służb udało się go jednak odnaleźć i na czas udzielić mu niezbędnej pomocy. 71-latek został natychmiast przetransportowany do szpitala, gdzie otrzymał niezbędną opiekę medyczną.
Akcja poszukiwawcza w Sarnowie pokazuje, jak kluczowe jest szybkie i zdecydowane działanie służb ratunkowych w sytuacjach zagrożenia życia. Dzięki profesjonalizmowi i zaangażowaniu wszystkich osób zaangażowanych w tę operację udało się uniknąć tragicznego finału.
(KWP w Katowicach / kp)