Pijana matka wiozła synka samochodem
Data publikacji 20.07.2008
W Dydni, w powiecie brzozowskim, policjanci zatrzymali kierującą bmw, która pijana przewoziła swoje 6-letnie dziecko. 34-latka miała w organizmie blisko 2 promile alkoholu, była agresywna i wulgarna wobec funkcjonariuszy, którzy uniemożliwili jej dalszą jazdę. Kobiecie grożą teraz surowe konsekwencje karne.
Kobieta zatrzymała pojazd na sygnał policjantów, a kiedy uchyliła drzwi funkcjonariusze wyczuli silną woń alkoholu. Co więcej, w samochodzie, na przednim siedzeniu siedział mały chłopiec. Miał zapięte pasy, jednak nie był w foteliku. Funkcjonariusze powiedzieli kobiecie, że zostanie przebadana za pomocą alkomatu. To tak ją rozjuszyło, że z jej ust pod adresem policjantów posypały się przekleństwa i wulgaryzmy. Małgorzata T. nie chciała stosować się do poleceń. Dopiero po po pewnym czasie uspokoiła się i dmuchnęła w alkomat. Badanie dało wynik blisko 2 promili alkoholu. Bmw trafiło na policyjny parking, a kobieta musiała oddać prawo jazdy.
6-letniego synka odebrał dziadek. Wcześniej na posterunek zgłosił się ojciec chłopczyka, ale mężczyzna nie był trzeźwy.
Nieodpowiedzialna matka będzie odpowiadać karnie. Za jazdę w stanie nietrzeźwości grozi kara do 2 lat pozbawienia wolności. Za narażenie człowieka, na niebezpieczeństwo dla życia i zdrowia, gdy nad sprawcą ciąży obowiązek opieki nad nim, kodeks karny przewiduje do 5 lat więzienia.