Groźnie wyglądająca kolizja – policjant w czasie wolnym od służby, ruszył na pomoc
Policjant ustrzyckiej komendy, słysząc huk dobiegający z ulicy i mając podejrzenie, że doszło do zdarzenia drogowego, bez chwili wahania ruszył w kierunku, skąd usłyszał odgłosy. Będąc jako pierwszy na miejscu, natychmiast wezwał służby i zaczął udzielać pomocy kierowcy audi, który uderzył w słup. Jak się okazało, 22-latek miał ponad 2 promile alkoholu w swoim organizmie.
Wczoraj, 1 września, przed godz. 5, policjant ustrzyckiej komendy, będąc w czasie wolnym od służby, usłyszał głośny huk dobiegający z ulicy. Przypuszczał, że mogło dojść do wypadku, dlatego pobiegł na miejsce, aby sprawdzić, czy ktoś nie potrzebuje pomocy. Jego podejrzenia okazały się słuszne. Funkcjonariusz wezwał służby, a sam zaczął udzielać pomocy kierującemu audi.
Podczas wyjaśniania okoliczności tego zdarzenia okazało się, że 22-letni mieszkaniec powiatu bieszczadzkiego najprawdopodobniej stracił panowanie nad pojazdem, uderzył w drzewo następnie w betonowe schody, a ostatecznie swoją jazdę zakończył na słupie. Funkcjonariusze sprawdzili stan jego trzeźwości. Mężczyzna miał w organizmie ponad 2 promile alkoholu.
Teraz o dalszym losie młodego mieszkańca powiatu bieszczadzkiego zadecyduje sąd.
Służba w szeregach Policji to nie jest zwykła praca. Przyjęcie policyjnej odznaki, to wzięcie na siebie dużej odpowiedzialności. Policjantem jest się zawsze, a potrzeba niesienia pomocy, podjęcia interwencji, czy zareagowania, gdy ktoś łamie prawo, może pojawić się w każdym momencie.
Apelujemy do mieszkańców, by reagowali widząc jak pijany wsiada za kierownicę. Nie bójmy się zadzwonić na Policję, jeśli zachowanie innego kierowcy na drodze wzbudzi nasze przypuszczenia, że może znajdować się w stanie nietrzeźwości.
PIŁEŚ NIE JEDŹ!
Tym razem nikt nie zginął - na szczęście!
(KWP w Rzeszowie / kc)