Ratowanie życia ludzkiego to jeden z naszych obowiązków – kolejna akcja policjantów z Gdyni
W poniedziałek przed 23.00 policjanci ze Śródmieścia zostali wysłani w okolice Bulwaru Nadmorskiego, gdzie miał znajdować się dziwnie zachowujący się mężczyzna bez butów, który szedł w kierunku morza. Funkcjonariusze na miejscu zobaczyli osobę odpowiadającą rysopisowi, mężczyzna był już w wodzie i oddalał się od brzegu. Z uwagi na brak reakcji na polecenia, aby wyszedł z wody, policjanci zdjęli mundury i popłynęli za nim, aby bezpiecznie doprowadzić go na ląd. Na szczęście nikomu nic się nie stało. 23-latek został przekazany pod opiekę ratowników medycznych.
W poniedziałek, 2 września, tuż przed 23.00 dyżurny ze Śródmieścia otrzymał zgłoszenie o mężczyźnie, który porusza się po plaży miejskiej i Bulwarze Nadmorskim, nie ma butów, dziwnie się zachowuje i idzie w kierunku wody. Dyżurny przekazał rysopis mężczyzny policjantom i od razu ich tam wysłał.
Funkcjonariusze zaczęli szukać osoby i po chwili zobaczyli mężczyznę odpowiadającego rysopisowi. Osoba była już w wodzie, nie reagowała na polecenia mundurowych, aby wyjść na ląd. Mężczyzna zaczął oddalać się w głąb zatoki, płynąc w kierunku miejsc skalistych, gdzie obowiązuje zakaz pływania. Z uwagi na realne zagrożenie życia policjanci zdjęli umundurowanie i wskoczyli do wody aby bezpiecznie wydostać z niej mężczyznę. Ten jednak był nadpobudliwy, szarpał się i nie chciał wyjść na brzeg.
Na miejsce wezwano dodatkowy patrol Policji, funkcjonariuszy Straży Pożarnej, ratowników medycznych oraz WOPR. Przez cały czas policjanci będący na brzegu asekurowali swoich kolegów, aby bezpiecznie przeprowadzili akcję. Po północy mężczyzna zaczął tracić siły, co ułatwiło jego obezwładnienie i doprowadzenie na brzeg.
Okazał się nim 23-latek bez stałego miejsca zamieszkania. Mężczyzna został przekazany pod opiekę ratowników medycznych.
(KWP w Gdańsku / kc)