Aktualności

Sprawcy kradzieży biżuterii o wartości ponad 30 000 zł zatrzymani po pościgu

Data publikacji 09.09.2024

Ryccy kryminalni zatrzymali na S-8 po pościgu 33 i 44-latka, podejrzanych o kradzież biżuterii o wartości ponad 30 000 zł. Do kradzieży doszło w Rykach. Do jednego z mieszkań przyszedł mężczyzna, który przedstawił się jako hydraulik, który naprawia instalację. Dzięki tej legendzie mężczyzna odwrócił uwagę mieszkanki. Po tej nietypowej wizycie pokrzywdzona zauważyła, że zniknęły jej kosztowności. Podczas zatrzymania 44-latek kierujący Skodą nie zastosował się do poleceń nakazujących zatrzymanie oraz próbował zepchnąć radiowóz z drogi. Podejrzani najbliższe 3 miesiące spędzą w tymczasowym areszcie.

Policjanci otrzymali zgłoszenie od mieszkanki Ryk, która poinformowała, że około południa przyszedł do jej mieszkania mężczyzna podający się za hydraulika. Mężczyzna powiedział zgłaszającej, że w bloku są zapchane rury. Zgłaszającej zasugerował, aby poszła do kuchni i odkręciła wodę w kranie przy zlewie ponieważ jest duże ciśnienie i w razie czego ma zakręcić wodę. Dodał, że on pójdzie do łazienki i tam odkręci wodę. Po jakimś czasie kobieta zauważyła, że drzwi od łazienki są otwarte a mężczyzna zniknął. Kobietę zaniepokoiła ta nietypowa wizyta hydraulika i po jakimś czasie sprawdziła miejsca, gdzie przechowywała cenne przedmioty. Jak się okazało jej przypuszczenia były słuszne, ponieważ jej kosztowności w postaci biżuterii o wartości ponad 30 tysięcy złotych zniknęły. Pokrzywdzona zgłosiła sprawę na Policję.

Ryccy kryminalni od razu zajęli się sprawą i ustalili potencjalnych sprawców tej podstępnej kradzieży. W czwartek na trasie S8 na wysokości Wyszkowa funkcjonariusze zauważyli pojazd, którym poruszali się mężczyźni. Kryminalni dali sygnały do zatrzymania pojazdu. Jednak  kierujący nie reagował na wydawane polecenia, a dodatkowo wykonywał manewry, którymi usiłował zepchnąć radiowóz z drogi. W wyniku policyjnego pościgu zatrzymano osobową Skodę. Pojazdem kierował 44-letni mieszkaniec Legionowa, a pasażerem był 33-latek z Warszawy. Obaj mężczyźni zostali zatrzymani i trafili do policyjnego aresztu.

Po wykonanych czynnościach podejrzanych doprowadzono do Prokuratury a następnie do Sądu Rejonowego w Rykach, który na wniosek Policji i Prokuratury Rejonowej w Rykach zastosował wobec obydwu mężczyzn tymczasowe aresztowanie na okres 3 miesięcy.

Przestępstwo kradzieży jest zagrożone karą do 5 lat pozbawienia wolności. Za niezastosowanie się do polecenia zatrzymania pojazdu mechanicznego kodeks karny również przewiduje karę pozbawienia wolności do 5 lat. Natomiast za usiłowanie zastosowania przemocy w celu zmuszenia funkcjonariusza do zaniechania czynności służbowej grozi kara do 3 lat pozbawienia wolności.

Powyższe zdarzenie pokazuje jak ważna jest ostrożność przy wpuszczaniu obcych osób do swojego domu. Pamiętajmy, aby stosować w takich sytuacjach zasadę ograniczonego zaufania. Ważna jest weryfikacja osoby, która do nas przychodzi. Gdy jest to przedstawiciel danej instytucji zawsze możemy zadzwonić do niej i sprawdzić czy ta osoba jest ich pracownikiem i czy wykonuje zleconą pracę. Gdy nie mamy pewności co do tożsamości takiej osoby i jesteśmy sami w domu nie wpuszczajmy jej do mieszkania. Ponadto, gdy wszystko wskazuje na to, że może ta osoba się pod kogoś podszywać zadzwoń na numer alarmowy 112 i powiadom służby.

(KWP w Lublinie / sc)

Powrót na górę strony