Aktualności

Mężczyzna podejrzany o podpalenie budynków w Zielonej Górze w rękach Policji

Data publikacji 26.09.2024

Funkcjonariusze z Wydziału Kryminalnego zielonogórskiej komendy miejskiej zatrzymali w środę (25 września) drugą osobę podejrzaną o podpalenie budynków. To 41-letni mężczyzna.

Na początku miesiąca w Zielonej Górze doszło do zdarzenia, które szerokim echem odbiło się wśród mieszkańców. Podpalone zostały dwa budynki w różnych częściach miasta, w których prowadzona była działalność handlowa. Jeden z nich spłonął doszczętnie.

Zdarzenie miało miejsce 3 września. Dyżurny komendy miejskiej Policji w Zielonej Górze otrzymał zgłoszenia o podpaleniu dwóch budynków przy ul. Jedności (lokal mieści się w kamienicy) i Piastowskiej (budynek wolnostojący). Ze wstępnych relacji osób zgłaszających wynikało, że najprawdopodobniej ktoś rzucił podpaloną butelkę ze środkiem łatwopalnym. W wyniku podpalenia z budynku mieszkalnego przy ul. Jedności ewakuowano dwie osoby. Po ugaszeniu pożaru wróciły one do domu. Do działań przystąpili policjanci służby kryminalnej. Między innymi dzięki nagraniom z monitoringu miejskiego funkcjonariusze kilka godzin po zdarzeniu wytypowali i zatrzymali osobę, która mogła mieć związek z podpaleniami. Był to 44-letni mężczyzna. Został przesłuchany i usłyszał zarzuty uszkodzenie mienia.

W trakcie prowadzonych działań operacyjnych kryminalni ustalili, że zatrzymany podejrzany nie działał sam. W toku dalszych czynności ustalili tożsamość drugiej osoby. Był to 41-latek, bez stałego miejsca pobytu, który razem z wcześniej zatrzymanym mężczyzną brał udział w podpaleniach. Mężczyzna ten po zdarzeniu zaczął się ukrywać. Policjanci cały czas prowadzili działania poszukiwawcze, które zakończyły się sukcesem — środę (25 września) kryminalni namierzyli poszukiwanego na jednej z zielonogórskich ulic. Mężczyzna był bardzo zaskoczony. Chciał uciekać, ale nie zdążył. Przy zatrzymanym funkcjonariusze znaleźli narkotyki.

41-latek został już przesłuchany, odmówił składania wyjaśnień. Usłyszał zarzuty uszkodzenia mienia w recydywie oraz posiadania narkotyków. Za te przestępstwa grozi mu kara nawet do 7,5 roku pozbawienia wolności. Sprawa jest prowadzona pod nadzorem Prokuratury Rejonowej w Zielonej Górze.

(KWP w Gorzowie wielkopolskim / kp)

Powrót na górę strony