Zaczęło się od jazdy bez zapiętych pasów bezpieczeństwa, a skończyło na nocy spędzonej w policyjnym areszcie
Poważne konsekwencje prawne grożą zatrzymanemu przez milickich policjantów mężczyźnie, który kierując busem popełnił kilka przestępstw. A zaczęło się od tego, że kierowca busa i jego pasażerowie nie mieli zapiętych pasów bezpieczeństwa. W trakcie kontroli drogowej okazało się, że kierujący miał również cofnięte uprawnienia do prowadzenia pojazdów mechanicznych, miał przy sobie ponad 160 porcji amfetaminy i kierował pojazdem będąc pod wpływem tych narkotyków.
W środę 2 października około godziny 7:30 miliccy policjanci z Wydziału Ruchu Drogowego w Bukowicach zatrzymali do kontroli drogowej kierowcę busa. Powodem kontroli było to, że zarówno kierujący, jak i jadący z nim dwaj pasażerowie nie mieli zapiętych pasów bezpieczeństwa. Samochodem kierował 39-letni mieszkaniec Twardogóry. Za jazdę bez zapiętych pasów bezpieczeństwa i za przewożenie pasażerów, którzy także nie mieli zapiętych pasów, został ukarany dwoma mandatami oraz 13 punktami karnymi. Także każdy z pasażerów busa za jazdę bez zapiętych pasów bezpieczeństwa został ukarany mandatem.
W trakcie kontroli drogowej okazało się jednak, że to nie wszystkie drogowe „grzechy” zatrzymanego. Podczas legitymowania okazało się bowiem, że mężczyzna absolutnie nie powinien siadać za kierownicę samochodu, gdyż nie posiadał prawa jazdy. Otóż w ubiegłym roku zostało mu ono cofnięte decyzją wydaną przez starostę powiatu oleśnickiego, co jest przestępstwem zagrożonym karą do 2 lat pozbawienia wolności. Ponadto policjanci wprawdzie ustalili, że kierowca był trzeźwy, ale w trakcie rozmowy z mężczyzną zauważyli jego dziwne zachowanie. W związku z tym mężczyzna został poddany badaniu narkotestem, który wykazał w jego organizmie obecność amfetaminy. Policjanci postanowili więc sprawdzić, czy w pojeździe nie ma jakiś niedozwolonych substancji. W trakcie przeszukania pojazdu znaleźli woreczek z zawartością białego proszku – tester narkotykowy wykazał, że była to amfetamina w ilości ponad 160 porcji wolnorynkowych. Ponadto w saszetce należącej do kierowcy policjanci znaleźli trzy tabletki koloru żółto - zielonego, które także okazały się substancją zabronioną przez ustawę.
W związku z ujawnionymi przestępstwami kierowca został zatrzymany i do czasu wyjaśnienia okoliczności sprawy trafił do celi policyjnego aresztu. Natomiast samochód, którym kierował został przekazany osobie przez niego wskazanej. Wcześniej, przed osadzeniem w policyjnym areszcie, w milickim szpitalu pobrano od mężczyzny krew do badań laboratoryjnych na zawartość narkotyków. Od wyników tych badań uzależniony jest dalszy tok postępowania w tej sprawie.
(KWP we Wrocławiu/ BSh)