"Kuzynkę tanio sprzedam..."
Data publikacji 24.07.2008
Policjanci z Gdańska i Radomia zajmujący się zwalczaniem przestępczości internetowej ustalili osobę, która zamieściła w Internecie ogłoszenie o sprzedaży dziecka. Kryminalni zadziałali błyskawicznie. Od momentu znalezienia oferty na portalu do chwili zatrzymania ogłoszeniodawcy minęły tylko 3 godziny. Jak się okazało, nietypowy anons zamieścił 15-letni chłopiec, który był zły na swoją kuzynkę. Przyznał, że nie zdawał sobie sprawy z konsekwencji tego żartu.
Policjanci bardzo szybko ustalili, kto zamieścił ogłoszenie. Z ich informacji wynikało, że komputer, z którego skorzystano, znajduje się w Gdyni. Funkcjonariusze z Gdańska potwierdzili, że pod tym adresem mieszka 9-letnia dziewczynka, która nosi takie samo imię jak to, które podano w ofercie.
Policjanci działali błyskawicznie. Cała akcja trwała zaledwie 3 godziny. Gdańscy policjanci natychmiast pojechali pod wskazany adres. Tam zastali 9-latkę, jej matkę oraz 15-letniego kuzyna dziewczynki. Chłopak przyznał, że zamieścił ogłoszenie o sprzedaży dziecka, ponieważ był zły na dziewczynkę. Nie zdawał sobie sprawy z konsekwencji tego żartu. Teraz będzie musiał ponieść za to odpowiedzialność. Jego sprawą wkrótce zajmie się sąd rodzinny.