Po służbie zatrzymali napastnika i złodzieja
Data publikacji 24.07.2008
W ręce koszalińskich policjantów wpadł 19-letni mężczyzna, który kilkakrotnie ugodził śrubokrętem spacerującą kobietę. Jej krzyki usłyszał mieszkający w pobliżu funkcjonariusz. Dzięki jego natychmiastowej reakcji sprawca trafił do policyjnego aresztu. Policjant z Łodzi natomiast zatrzymał złodzieja kołpaków.
Kobieta z ranami kłutymi i ciętymi została przewieziona do szpitala. Jak oceniają lekarze, jej życiu nie zagraża niebezpieczeństwo. 19-letni Arkadiusz B. został zatrzymany i osadzony w policyjnym areszcie. Śledczy ustalają, jakie były motywy działania mężczyzny.
Policjant, który ruszył na ratunek zaatakowanej kobiecie, jest w Policji od 3 lat. Sierżant na co dzień pełni służbę w komisariacie I w Koszalinie.
Kilka minut przed północą przy zbiegu ulic Zakładowej i Hetmańskiej policjant z sekcji zabezpieczenia miasta KMP w Łodzi wracał do domu. W pewnym momencie zwrócił uwagę na mijanego przechodnia, który niósł cztery kołpaki samochodowe i nerwowo rozglądał się na boki. Kiedy młodszy aspirant zapytał mężczyznę, skąd ma te przedmioty, ten tylko coś odburknął i poszedł dalej. Funkcjonariusz podążył za mężczyzną i poprosił go o okazanie dokumentów. Ten zamiast dowodu osobistego wyjął śrubokręt, który wymierzył w policjanta. Natychmiast został obezwładniony.
45-letni łodzianin nie potrafił powiedzieć, w jaki sposób wszedł w posiadanie kołpaków. Był pod wpływem alkoholu – badanie wykazało u niego prawie 2promile alkoholu. Funkcjonariusz wraz z patrolem, który przybył na miejsce ustalił, że kołpaki, które niósł 45-latek zostały chwilę wcześniej skradzione z audi A4 zaparkowanego przy ul. Leszka Białego. Właściciel auta oszacował straty na 400 złotych.
Amator cudzych kołpaków jest dobrze znany łódzkiej Policji. Mężczyzna trafił do policyjnego aresztu. Po wytrzeźwieniu odpowie na pytania śledczych. Za kradzież grozi mu kara do 5 lat pozbawienia wolności.