O krok od tragedii na torach
Dwa tysiące złotych mandatu karnego otrzymał kierujący toyotą, który mimo opuszczonych rogatek wjechał na przejazd kolejowy w Wałowicach. Dzięki szybkiej reakcji dyżurnego ruchu, który nakazał mężczyźnie cofnąć auto pod szlaban, nie doszło do tragedii. 75-latek w rozmowie z policjantami oznajmił, że wjechał na przejazd, bo nie widział, że szlaban jest zamknięty. Mundurowi poza ukaraniem mężczyzny mandatem karnym wystosowali wniosek do starosty o skierowanie kierującego na badania lekarskie.
We wtorek, 5 listopada 2024 r. do policjantów gubińskiego komisariatu wpłynęło zgłoszenie o kierującym toyotą, który w Wałowicach koło Gubina mimo opuszczonych rogatek, wjechał na przejazd kolejowy. Na szczęście zauważył to dyżurny ruchu, który nie będąc już w stanie zatrzymać pociągu, niezwłocznie kazał kierującemu cofnąć samochód pod szlaban. Dzięki jego szybkiej reakcji nie doszło do tragedii.
Następnie po powiadomieniu policjantów o zaistniałym zdarzeniu i otwarciu rogatek, nakazał mężczyźnie oczekiwać na przyjazd patrolu. Kierujący w rozmowie z funkcjonariuszami oznajmił, że wjechał na przejazd kolejowy, ponieważ nie widział, że szlaban był zamknięty. Jak się okazało, kierował mając założony na prawej nodze but ortopedyczny.
Policjanci ukarali 75-latka mandatem karnym w wysokości dwóch tysięcy złotych, 15 punktami karnymi, a także z uwagi na jego schorzenia wystosowali wniosek do starosty o skierowanie kierującego na badania lekarskie. Ponadto ze względu na uszkodzenia pojazdu, mundurowali zatrzymali mężczyźnie dowód rejestracyjny i zakazali dalszej jazdy.
Apelujemy do kierowców o zachowanie szczególnej ostrożności podczas zbliżania się do przejazdu kolejowego, bez względu na to, czy jest on strzeżony, czy też nie. Zwracamy uwagę również na bezwzględne przestrzeganie zakazu wjeżdżania na przejazd, pomimo opuszczonych zapór, jeśli opuszczanie ich zostało rozpoczęte lub kiedy po drugiej stronie nie ma miejsca do kontynuowania jazdy. Łamanie tego zakazu to skrajna nieodpowiedzialność, która może zakończyć się tragedią.
(KWP w Gorzowie Wlkp. / sc)