Pozbawili wolności mężczyznę, którego bili i przypalali. Teraz grozi im do 25 lat więzienia
Policjanci zatrzymali dwóch mężczyzn, podejrzanych o przetrzymywanie znajomego wbrew jego woli. Pokrzywdzony miał skrępowane ręce i nogi przewodem elektrycznym, był bity i przypalany opalarką. Garwoliński sąd zastosował wobec sprawców tymczasowy areszt na okres 3 miesięcy. Za pozbawienie wolności ze szczególnym udręczeniem grozi kara nawet do 25 lata więzienia.
Garwolińscy i łaskarzewscy policjanci pracowali nad sprawą przetrzymywania 37-letniego mężczyzny wbrew jego woli. Sam pokrzywdzony był w stanie powiadomić o całej sytuacji dopiero po kilku dniach od zdarzenia.
Policjanci, analizując zgłoszenie, dotarli do miejsca, w którym doszło do przetrzymywania mężczyzny. Podczas oględzin zabezpieczyli ślady oraz rzeczy służące do popełnienia przestępstwa. Ustalenia policjantów potwierdzają, że trzej mężczyźni wspólnie spożywali alkohol. W pewnym momencie doszło pomiędzy nimi do nieporozumień na tle rzekomego nierozliczenia się z zakupionego alkoholu i papierosów. Sprawcy zaatakowali 37-latka, przywiązali go do krzesła przewodem elektrycznym, bili i przypalali opalarką. Próbowali też przewiercić wiertarką jego stopę.
Przetrzymywali w ten sposób pokrzywdzonego przez kilka godzin. W wyniku ich działania 37-latek doznał poważnych oparzeń ciała i potłuczeń.
Napastnicy zostali zatrzymani. W piątek, 15 listopada 2024 r. dwaj 41-letni mieszkańcy powiatu garwolińskiego usłyszeli zarzuty pozbawienie wolności ze szczególnym udręczeniem, za co grozi kara nawet 25 lat więzienia. Na wniosek Policji i prokuratury sąd zastosował wobec mężczyzn środek zapobiegawczy w postaci aresztu na okres 3 miesięcy.
W poniedziałek, 18 listopada 2024 r. zostali doprowadzeni do zakładu karnego.
(KWP w Radomiu / sc)