Kłamstwo ma krótkie nogi
Data publikacji 28.07.2008
Świętokrzyscy policjanci zatrzymali 51-letniego mieszkańca Ostrowca Świętokrzyskiego, który znalezioną kartą płacił w markecie za swoje zakupy. Wpadł, kiedy po raz kolejny podpisał się nie swoim nazwiskiem na tyle niewyraźnie, że wzbudziło to podejrzenia jednej z kasjerek. Gdy kobieta zapytała go o imię i nazwisko, mężczyzna "automatycznie" podał swoje prawdziwe dane.
Mężczyzna znalazł etui z dokumentami i kartą znalazł przed jednym ze sklepów ogólnospożywczych. Zamiast oddać je prawowitemu właścicielowi, 51-latek postanowił skorzystać z nadarzającej się okazji i zrobić zakupy na koszt roztargnionego właściciela karty. Udał się więc do hipermarketu i tam przynajmniej 8-krotnie płacił za swoje zakupy podrabiając podpis właściciela karty. Jego sprawunki ograniczały się głównie do alkoholu i papierosów.
51-letni mężczyzna wpadł, kiedy po raz kolejny podpisał się na wydruku na tyle niewyraźnie, że jego podpis zainteresował kasjerkę. Kobieta zapytał go więc o imię i nazwisko. Kupujący podał wówczas swoje prawdziwe dane. Mężczyzna prawdopodobnie między kolejnymi zakupami konsumował wysokoprocentowe napoje, bo w chwili zatrzymania przez policjantów miał prawie 1,8 promila alkoholu w organizmie.
Za oszustwo może mu grozić kara nawet do 8 lat więzienia.