"Maluchem" wjechał do zalewu
Policjanci z Ropczyc interweniowali, gdy kierowca fiata 126p wpadł do zalewu w Kamionce. Tonącego uratował przypadkowy świadek zdarzenia. 48-letni kierujący był pijany, miał prawie 1,5 promila alkoholu w organizmie.
Wczoraj wieczorem, dyżurny KPP w Ropczycach został powiadomiony o tym, że kierujący "maluchem" wjechał do zbiornika wodnego. Samochód zaczął tonąć. Jak ustalono, 48-letni mieszkaniec Ocieki, jechał od strony Niwisk. Będąc na wysokości zalewu, włączył kierunkowskaz w lewo i skręcił. Samochód wjechał do wody. Przypadkowy świadek zdarzenia skoczył na ratunek. 22-letni mieszkaniec Ropczyc uratował tonącego mężczyznę.
48-latek był pijany. Badanie wykazało, że miał prawie 1,5 promila alkoholu. Z ogólnymi potłuczeniami został przewieziony do szpitala w Rzeszowie. Dziś, strażacy przy pomocy specjalistycznego sprzętu wyciągają pojazd z akwenu. Policyjne dochodzenie wyjaśni okoliczności tego zdarzenia.