Policjanci z powiatu tarnowskiego zdążyli z pomocą
Policjanci z Tuchowa oraz z posterunku w Szerzynach prowadzili poszukiwania zaginionej 91-latki, która oddaliła się z miejsca zamieszkania i ślad po niej zaginął. Policjanci odnaleźli ją w zaroślach, kilkaset metrów od domu i przekazali służbom medycznym.
We wtorek (17 grudnia) po godzinie 17.00 oficer dyżurny tarnowskiej Policji otrzymał informację o zaginięciu 91-letniej kobiety, która wyszła z domu. Rodzina nie mogła jej odnaleźć, mimo że kobieta poruszała się przy pomocy balkonika. Na miejsce natychmiast zostali skierowani policjanci z Tuchowa oraz Posterunku w Szerzynach, a także przewodnik z psem służbowym oraz policjanci z wydziału sztab Policji.
Jako pierwsi w Dąbrówce Tuchowskiej pojawili się policjanci z Szerzyn, którzy rozpoczęli przeszukiwania od pobliskich zabudowań poszerzając stale krąg poszukiwań. Kilkaset metrów od domu odnaleźli balkonik, przy pomocy którego kobieta się poruszała, a kolejne kilkadziesiąt metrów dalej, siedzącą na ziemi, wyziębioną 91-latkę. Kobieta była zdezorientowana co do miejsca i czasu, przerażona i przemoczona. Nie wiedziała, dokąd ma się udać. Na kolanach trzymała swojego kota. Policjanci pomogli jej wydostać się z zarośli, a następnie przewieźli do domu. Tam czekali już ratownicy medyczni, którzy zabrali kobietę do szpitala.
(KWP w Krakowie / kp)