Aktualności

Strzeleccy policjanci rozwiązali zagadkę kradzieży figurek sakralnych

Data publikacji 15.01.2025

Sprawca kradzieży figurek sakralnych w powiecie strzeleckim usłyszał zarzuty. Intensywne działania policjantów doprowadziły do tego, że w poniedziałek rano osoba odpowiedzialna na te kradzieże stawiła się do komendy Policji. Sprawa kradzieży dzieł przedstawiających postacie świętych odbiła się szerokim echem i wzburzyła lokalną społecznością. 64-letniemu mężczyźnie grozi teraz do 10 lat pozbawienia wolności.

Pod koniec 2024 roku głośno zrobiło się o kradzieży figurek sakralnych z przydrożnych kapliczek w powiecie strzeleckim. Przypominamy, że w miejscowości Łaziska, Rozmierz i Grodzisko mieszkańcy zgłosili, iż nieznany sprawca dokonał kradzieży rzeźb sakralnych oraz obrazu Matki Boskiej, a w ich miejscu pozostawił dzieła Jezusa Chrystusa i innych świętych. Wielu zastanawiało się, kto stoi za czynem, który wzburzył mieszkańców. Dotychczasowe rzeźby świętych wpisały się bowiem w lokalną kulturę i miały wartość sentymentalną.

O wszystkim została powiadomiona strzelecka Policja. Funkcjonariusze na miejscu kradzieży figur wykonali szereg czynności procesowych, zabezpieczyli na miejscu ślady, przesłuchali świadków oraz zebrali wszelkie informacje, które doprowadziły do ustalenia tożsamości osoby odpowiedzialnej za te kradzieże.  

W Nowy Rok nastąpił zwrot w sprawie. Sprawca pod osłoną nocy podrzucił dwie skradzione przez niego figury świętych oraz płótno Matki Boskiej. Rzeczy zostały pozostawione w ogólnodostępnym miejscu. Co więcej, przy jednej z rzeźb oraz przy obrazie sprawca pozostawił pieniądze.

Skrupulatne ustalenia, jak i szereg czynności operacyjnych wykonanych przez policjantów wskazywały, iż prawdopodobnie sprawca jest osobą mieszkająca poza granicami naszego kraju i przyjeżdża do jednej z miejscowości w gminie Strzelce Opolskie. Powyższe czynności doprowadziły do tego, że w poniedziałek rano do komendy Policji w Strzelcach Opolskich stawił się mężczyzna, który przyznał się, że to on jest sprawcą kradzieży figurek sakralnych.

64-latek zeznał, że wystraszył się, gdyż doszły do niego sygnały, że funkcjonariusze interesują się jego osobą i podejrzewają go o sprawstwo. Wyjaśnił, że nie miał złych intencji zabierając figury świętych oraz obraz Matki Boskiej. Chciał je odrestaurować, gdyż jest to jego hobby i pasja. Jednakże dopiero po fakcie zorientował się, że nie tędy droga.  Właściwym i na miejscu byłoby w pierwszej kolejności zapytać np. sołtysów miejscowości o zgodę na wykonanie renowacji rzeźb. Nawet dobry motyw, nie usprawiedliwi działania niezgodnego z prawem.

64-latkowi podczas przesłuchania zostały przedstawione zarzuty, m.in. kradzieży i kradzieży z włamaniem. Teraz prokurator wysłucha wyjaśnień podejrzanego i zadecyduje o jego dalszym losie. Kodeks karny przewiduje za te czyny do 10 lat pozbawienia wolności.

(KWP w Opolu / kp)

Powrót na górę strony