Fałszywa krewna zatrzymana
Dozór policyjny wyznaczył prokurator dla 42-letniej Ewy W. Kobieta podejrzana jest o dokonanie oszustwa metodą "na krewniaka". Jej łupem padło 16 tys. złotych. Wczoraj usłyszała zarzut oszustwa. Grozi jej do 8 lat więzienia.
W drugiej połowie kwietnia do komendy przy ul. Żytniej zgłosiła się kobieta, oszukana metodą "na krewniaka". Z jej relacji wynikało, że kilka godzin wcześniej zadzwoniła do niej osoba, która podała się za siostrzenicę 71-latki.
Kobieta pewna, że rozmawia z prawdziwą krewną, przystała na złożoną przez nią propozycję pożyczki. Po południu, kiedy 71-latka pobrała z banku 16 tys. złotych, "siostrzenica" zadzwoniła do niej ponownie, tym razem z prośbą, by pieniądze przekazała jej znajomej, ponieważ ona nie może przyjechać. Chwilę później do drzwi zapukała kobieta. Starsza pani przekazała gotówkę, a oszustka podpisała pokwitowanie odbioru pieniędzy. Po przekazaniu pożyczki, do pokrzywdzonej jeszcze raz zadzwoniła "krewna", dziękując za pieniądze i obiecując, że jeszcze tego samego dnia, odwiedzi ją.
Niebawem kobieta zorientowała się, że padła ofiarą oszustwa. Natychmiast zgłosiła ten fakt Policji. Po złożeniu zawiadomienia o popełnieniu przestępstwa policjanci z warszawskiej Woli przystąpili do poszukiwania oszustki. Kryminalni ustalili, że oszustwa mogła dokonać mieszkanka Gliwic. Policjanci z Woli porosili więc o pomoc kolegów ze Śląska.
Funkcjonariusze z Gliwic zatrzymali poszukiwaną oszustkę. Kobieta była zaskoczona wizytą mundurowych. W trakcie przeszukania mieszkania policjanci zabezpieczyli 1600 złotych pozostałe z "pożyczki".
Wczoraj 42-letnia Ewa W. usłyszała zarzut oszustwa, za co grozi jej do 8 lat więzienia. Prokurator zastosował wobec kobiety dozór policyjny.