Policjanci pomogli chorującemu na epilepsję
Wyszkowscy policjanci pomogli mężczyźnie, który dostał ataku epilepsji. Mężczyzna siedział na chodniku i ostatkiem sił powiedział mundurowym, że źle się czuje, a już po chwili dostał ataku padaczki. Mundurowi udzielili mu pomocy przedmedycznej i do przyjazdu załogi pogotowia monitorowali stan mężczyzny.
Dla wyszkowskich policjantów dewiza „pomagamy i chronimy” ma szczególne znaczenie, zwłaszcza wtedy, kiedy interweniując, chronią najwyższą wartość, jaką jest ludzkie zdrowie czy życie. Dla mundurowych to instynkt i natychmiastowa reakcja na człowieka w potrzebie. Udowodnili to policjanci z patrolówki: sierż. szt. Mateusz Szulc i st. post. Jakub Górczak, którzy uratowali mężczyznę chorego na epilepsje.
Do zdarzenia doszło we wtorek (4.03.2025) na ulicy Sosnowej w Wyszkowie. Funkcjonariusze w trakcie patrolu zauważyli rowerzystę, który siedział na chodniku. Postanowili sprawdzić stan zdrowia mężczyzny. Jak się okazało, mężczyzna ledwo co zdążył poinformować funkcjonariuszy, że choruje na epilepsję i źle się czuje, gdy już po chwili dostał ataku padaczki. Mundurowi natychmiast udzielili 47-latkowi pierwszej pomocy, a na miejsce wezwali karetkę. Mężczyzna został przetransportowany do szpitala.
Przypominamy najważniejsze zasady zachowania się w tego typu sytuacji.
Należy ochronić głowę poszkodowanego, zabezpieczając go przed dodatkowymi urazami, np. używając do tego dostępnej odzieży lub miękkich przedmiotów. Nie należy krępować jego ruchów. Po ataku należy ułożyć chorego w pozycji bezpiecznej.
Nie bądźmy obojętni! Jeżeli mamy jakiekolwiek wątpliwości co do stanu zdrowia napotkanej przez nas osoby, wezwijmy odpowiednie służby, dzwoniąc na numer telefonu alarmowego 112.
(KWP zs. w Radomiu / kp)