Policyjny pilotaż z krajowej "ósemki" do szpitala
Policjanci pilotowali samochód z kobietą, która w wyniku reakcji alergicznej zaczęła się dusić. O pomoc mundurowych poprosił mąż 39-latki, który zatrzymał się, widząc patrol na krajowej "8". Już po kilkunastu minutach kobieta trafiła pod opiekę lekarzy.
W niedzielę, 23 marca br. po godz. 16.00 do policjantów z białostockiej drogówki, którzy kontrolowali pojazd w Katrynce na krajowej „ósemce”, podjechał chrysler. Z auta wybiegł mężczyzna, który poprosił policjantów o pomoc. Poinformował ich, że w aucie wiezie swoją 39-letnią żonę do szpitala, która dostała reakcji uczuleniowej i się dusi.
Z uwagi na dużą odległość od szpitala, obawiał się, że może nie zdążyć. O całej sytuacji funkcjonariusze powiadomili dyżurnego. Chwilę później przekazali mężczyźnie krótkie instrukcje, jak ma się przemieszczać jadąc za pojazdem uprzywilejowanym, po czym rozpoczęli pilotaż do szpitala, najpierw krajową „8”, a następnie ulicami miasta.
Już kilkanaście minut później kobieta trafiła pod opiekę lekarzy.
(KWP w Białymstoku / sc)