Wyłudzał towar z przesyłek, bo miał problemy finansowe
Kilka miesięcy trwał proceder wyłudzania towaru przez franczyzobiorcę sklepu jednej z popularnych sieci. Mężczyzna poprzez Internet zamawiał różnego rodzaju towary, a następnie z paczek zabierał te najbardziej wartościowe nie płacąc za nie, a resztę odsyłał. W ten sposób jedna z firm kurierskich straciła ponad 27 tysięcy złotych. 35-latek został zatrzymany przez policjantów stołecznego Wydziału do walki z Przestępczością Gospodarczą. Będzie odpowiadał za dokonanie 12 oszustw.
Telefony komórkowe, konsole do gier, buty, perfumy i części samochodowe wyłudzał poprzez składanie zamówień przez Internet na dane fikcyjnych osób franczyzobiorca sklepu jednej z popularnych sieci. 35-latek zamawiał towar z odbiorem w prowadzonym przez siebie sklepie z płatnością za pobraniem. Następnie z przesyłek dostarczonych przez jedną z firm kurierskich wyjmował część zamówionego towaru, a resztę odsyłał do nadawcy. W ten sposób firma kurierska została oszukana na kwotę ponad 27 tysięcy złotych.
Cały proceder trwał przez kilka miesięcy. W tym czasie mężczyzna zamawiał towar z jednego z portali internetowych, gdzie zarejestrował trzy różne konta na dane fikcyjnych osób i z tych kont zamawiał towary. Wyłudzone przedmioty sprzedawał na innym portalu internetowym.
Policjanci, mając zgłoszenie od przedstawiciela jednego ze sklepów internetowych, który w odesłanej przesyłce zauważył brak telefonu komórkowego, ustalili, że posługuje się nim mieszkaniec jednej z podwarszawskich miejscowości. Jak się okazało, mężczyzna okazyjnie kupił telefon dla córki od mężczyzny prowadzącego sklep w miejscowości, w której mieszkał. Miał za niego zapłacić 3.200 złotych. Sprzedającemu przekazał 2.200 złotych, resztę miał zapłacić później. Jak się okazało, to do tego sklepu trafiały przesyłki. W ten sposób funkcjonariusze dotarli do podejrzanego.
W trakcie przeszukania mieszkania 35-latka policjanci zabezpieczyli komputer, z którego dokonywał zamówień, a także część wyłudzonego towaru, którego nie sprzedał. Jak tłumaczył, informacja o podobnych przypadkach tego procederu od zarządu sieci sklepu, który prowadził, nasunęła mu pomysł, jak dorobić, gdyż miał problemy finansowe.
Mężczyzna usłyszał 12 zarzutów za oszustwa. Grozi mu kara do 8 lat pozbawienia wolności.
Sprawę nadzoruje Prokuratura Rejonowa Warszawa Żoliborz.
(KSP / mw)