Niespodzianką byli policjanci i ich psy
Policja jest zawsze tam, gdzie jest potrzebna. Nawet tam, gdzie gra toczy się o spełnienie dziecięcych marzeń. Tak było wczoraj w Instytucie Matki i Dziecka w Warszawie, gdy 7-letnia Kaja kończyła leczenie onkologiczne.
Wielką fetę z okazji zakończenia leczenia Kai zorganizowała Fundacja Herosi od wielu lat zbierająca fundusze na innowacyjny sprzęt medyczny, leki i terapię, które umożliwiają każdemu dziecku dostęp do najnowocześniejszego i najlepszego leczenia onkologicznego w Polsce.
- Kaja jest herosem, tak jak nazywa się nasza fundacja. Od stycznia zeszłego roku organizujemy takie akcje-niespodzianki dla dzieci, które kończą leczenie. Dziewczynka jest wielką fanką psów i Policji, więc nie wyobrażaliśmy sobie innego zakończenia jej leczenia, jak z udziałem policyjnych psów służbowych. Ich obecność to oczekiwana przez nią niespodzianka – powiedziała Aneta Rostkowska z Fundacji Herosi.
Niespodzianka była naprawdę wielka. Kaję powitali przewodnicy i ich psy tropiące metodą mantrailingu z Sekcji Przewodników Psów Specjalnych MTR Wydziału Poszukiwań i Identyfikacji Osób Biura Kryminalnego Komendy Głównej Policji. Niezwykle towarzyskie psy natychmiast chciały się z nią przywitać, a ich czułe nos poznać zapach dziecka. Dziewczynka otrzymała liczne prezenty, a wśród nich specjalny przygotowany przez policjantów.
„Jesteś herosem! Maja, jesteś herosem!” zaśpiewali wszyscy zebrani, a z radiowozu eskortującego wracającą do domu dziewczynkę, padły słowa: „Komenda Rejonowa Policji Warszawa IV gratuluje. Kaja zakończyłaś leczenie!”.
Tekst i zdjęcia: Andrzej Chyliński / BKS KGP